- W ciągu ostatnich lat coraz częściej mamy do czynienia z przyjmowaniem przez państwa członkowskie rozwiązań prawnych czy administracyjnych, które są niezgodne z ideą i zasadami jednolitego rynku. Jednym z nich jest określenie kraju pochodzenia za pomocą etykiety „MADE IN”. Nadużywanie tego znaku przez niektóre kraje stoi w jawnej sprzeczności, z tym, co uważane jest za jedno z największych osiągnięć UE, czyli wspólny rynek – uważa poseł Adam Szejnfeld, członek Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów, który wystąpił do Komisji Europejskiej z pytaniem o sposoby przeciwdziałania używaniu oznaczania kraju pochodzenia jako narzędzia uprawianego przez niektóre kraje protekcjonizmu w UE.
Unijne przepisy zezwalają na wprowadzenie przepisów dotyczących kraju pochodzenia jedynie w przypadku żywności i tylko wtedy, jeśli istnieją dowody na istnienie powiązania między krajem pochodzenia, a jakością produktu. Komisja Europejska zezwoliła też kilku krajom na testowanie wymogu dołączania informacji o pochodzeniu mięsa i przetworów mlecznych. Niestety, niektóre z nich, wykorzystując tę sytuację, chcą nałożyć nowe zasady etykietowania także na inne produkty, również niespożywcze!
- Kraj pochodzenia zdecydowanej większości produktów nie ma żadnego wpływu na jego jakość. Nie zależy ona bowiem od państwa, ale od procesów produkcyjnych w przedsiębiorstwach. To brend firmy ma znaczenie, a nie kraj produkcji. „MADE IN” nie jest zatem informacją dla konsumenta, ale narzędziem konkurencji rynkowej. Podprogowe sugerowanie, że produkty z danego kraju są lepsze od towarów wytworzonych z innych godzi w filary wspólnego rynku i samej Unii Europejskiej – podkreślił eurodeputowany z Wielkopolski.
W swoim wystąpieniu do Komisji poseł Adam Szejnfeld zwrócił się z pytaniem, jakie działania zamierza podjąć, aby zapobiec sytuacji, w której określenie kraju pochodzenia za pomocą etykiety „MADE IN” staje się narzędziem protekcjonizmu w Unii Europejskiej.
***
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności wskazuje, że obowiązek oznaczania kraju lub miejsca pochodzenia dotyczy sytuacji, gdy zaniechanie ich wskazania mogłoby wprowadzać w błąd konsumenta co do rzeczywistego kraju lub miejsca pochodzenia środka spożywczego. Ponadto istnieje jednoznaczny obowiązek oznaczenia kraju lub miejsca pochodzenia wołowiny, wieprzowiny, drobiu oraz mięsa z owiec i kóz.
Więcej informacji na temat istniejących obowiązków w zakresie etykietowania żywności można znaleźć w Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011:
http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/HTML/?uri=CELEX:32011R1169&from=PL
Joanna Jeżyk
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg
#Żywność #Etykiety #MadeIn #Konkurencja #UczciwaKonkurencja #Protekcjonizm #Konsumenci #Przedsiębiorcy #Standardy #WspólnyRynek #Bruksela #Strasburg #ParlamentEuropejski #UE #UniaEuropejska #EPP #EPL #PlatformaObywatelska #PO #AdamSzejnfeld