Poseł Adam Szejnfeld po raz kolejny skrytykował politykę Unii Europejskiej wobec kopalnych źródeł energii. Są rodzime, powinny więc być traktowane, jako fundament bezpieczeństwa energetycznego Europy. – uważa Szejnfeld. – Nie można pozbawiać państw członkowskich możliwości korzystania z własnych surowców energetycznych, szczególnie w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego. To nieodpowiedzialność i to nie tylko gospodarcza - podkreślił eurodeputowany w wystąpieniu wygłoszonym podczas wspólnego posiedzenia grup roboczych ds. Gospodarki i Środowiska oraz ds. Zagranicznych Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Brukseli

Przedmiotem dyskusji był dokument strategiczny Europejskiej Partii Ludowej dotyczący zewnętrznego wymiaru bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej w związku z wprowadzaniem w życie Unii Energetycznej. Eurodeputowany z Wielkopolski zwrócił uwagę na fakt, iż wykreślając z oficjalnych dokumentów wszelkie odniesienia do węgla, zniechęcamy jednocześnie naukowców do prowadzenia badań nad tzw. czystymi technologiami węglowymi, dzięki którym możliwe jest ograniczenie emisji CO₂ do atmosfery. Podobnie biznes nie będzie kalkulował w swoich strategiach inwestycji w badania i rozwój czystych technologii wykorzystania węgla oraz jego odpadów, jeśli dalej będziemy prowadzili tę nierozsądną politykę. To samo się tyczy innych źródeł energii, na przykład gazu łupkowego – krytykował Unię poseł Szejnfeld.

- Świat nauki oraz biznes bacznie przygląda się decyzjom politycznym. Dlatego uważam, że w przyjmowanych dokumentach nie powinniśmy a priori dyskryminować jakichkolwiek źródeł energii, ale wspierać te działania, które pozwolą nie tylko na ograniczenie zanieczyszczenia środowiska, ale jednocześnie nie doprowadzą do erozji naszego bezpieczeństwa energetycznego i obniżenia na globalnym rynku konkurencyjności europejskiego przemysłu! – Przekonywał poseł Szejnfeld.

Dyskusja prowadzona na forum Europejskiej Partii Ludowej służy wypracowaniu spójnego stanowiska grupy w kwestiach energetycznych. W omawianym dokumencie znalazło się wiele słusznych postulatów dotyczących choćby wzmocnienia strategicznej współpracy energetycznej UE z USA. Otwarcie rynków energii w ramach negocjowanej umowy handlowej TTIP, a w szczególności zniesienie zakazu eksportu surowców energetycznych z USA, dałoby szansę na obniżenie cen energii w ramach Transatlantyckiego Rynku Energii, ale również naszej pozycji przetargowej Unii Europejskiej na rynku globalnym – uważa poseł Szejnfeld.

Mateusz Grzelczyk

Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda

Bruksela – Strasburg