W ostatnich dniach Polskę zalała kampania, której narracja jednoznacznie odbierana jest jako antyunijna. Mowa o kampanii reklamowej, wspieranej przez spółki skarbu państwa, mającej na celu wmówienie obywatelom, że wysokie koszty cen energii w Polsce to… wina Unii Europejskiej. Uważam tę propagandę za szkodliwą dla Polski i Polaków mającą na celu zniechęcenie obywateli do Wspólnoty. Osłabia ona jednocześnie pozycję naszego kraju w Unii Europejskiej. Powinna być zatem natychmiast zaniechana – napisał do Premiera senator Adam Szejnfeld.
U podstaw Brexitu legły liczne kampanie antyunijne, szkalowanie, wyszydzanie, zohydzanie Wspólnoty oraz zrzucanie na Unię wszelkich niepowodzeń rządzących. Słyną i symboliczną była kampania dotycząca finansów brytyjskiej służby zdrowia, która stała się kluczowym argumentem eurosceptyków za Brexitem. Przeciwnicy Unii w końcu dopięli swego. Zjednoczone Królestwo wystąpiło z Unii tyle tylko, że okazało się potem, iż kampania związana ze służbą zdrowa była oparta na kłamstwie – napisał w swoim wystąpieniu do Premiera senator Adam Szejnfeld protestując przeciwko antyunijnej kampanii rozwijanej obecnie w Polsce przy wsparciu spółek skarbu państwa.
Na ulicach polskich miast i w gazetach – a w planie są podobno i spoty telewizyjne – pojawiły się reklamy, które zrzucają winę za podwyżki cen energii na Wspólnotę. Co zaskakujące i całkowicie zdumiewające, ta antyunijna kampania finansowana jest jak się wydaje ze środków spółek skarbu państwa, bowiem realizowana jest przez Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie, w skład którego wchodzą takie podmioty jak: Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Połaniec, PGE Gik, czy PGNiG Termika. Co ciekawe, a zarazem oznaczające gigantyczną hipokryzję organizatorów kampanii, podmioty te otrzymują ogromne dotacje z Unii Europejskiej na swój rozwój, w tym na wdrażanie programów nowoczesnej, czystej energetyki – czytamy w wystąpieniu senatora Wielkopolski Północnej.
Kontrolowane przez Skarb Państwa TG Polskie Elektrownie przekonuje w swojej propagandzie, że polityka klimatyczna UE odpowiada za 60 proc. ceny rachunku za prąd, co ma się przekładać na ogromne podwyżki cen energii w kraju. Pomijając już to, że jest to nieprawda, bowiem jak wynika na przykład z wyliczeń tik tanku Forum Energii, jest to ok. 20 – 23 proc. to jednak większą szkodą w tej kampanii jest zniechęcanie obywateli Polski do Unii Europejskiej, której jesteśmy członkiem. Jest to podobny zatem przekaz, jaki był obserwowany w Wielkiej Brytanii przed Brexitem – napisał senator Szejnfeld.
Uważam tę antyunijną kampanię za szkodliwą dla Polski i Polaków oraz dla wzmacniania pozycji naszego kraju w Unii Europejskiej. Powinna być zatem zaniechana – podsumował sprawę w swoim wystąpieniu senator – zapytując jednocześnie premiera, czy zamierza z pozycji swojego urzędu, w tym poprzez Ministra Aktywów Państwowych, wpłynąć na odstąpienie od tej propagandy uchybiającej prawdzie, a przede wszystkim zniechęcającej Polaków do Unii Europejskiej.
Biuro Senatorskie Adama Szejnfelda w Pile
Wiceprzewodniczącego Senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności
Przewodniczącego Senackiego Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw
64-920 Piła, ul. Grunwaldzka 2/10.
e-mail: szejnfeld.biuro@gmail.com
tel. +48 602 738 542
Portale i media społecznościowe: