Beczka pełna dziegciu z łyżką miodu – tak określił tzw. „ustawę deregulacyjną” senator Adam Szejnfeld składając w Senacie wniosek o jej odrzucanie. Senat przyjął wniosek senatora Ziemi Pilskiej. Chodzi o ustawę o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych.
PiS od 8. lat wnosi do polskiego parlamentu ustawy, w których miesza dobre rozwiązania ze złymi, szantażując posłów i senatorów, że jeśli nie poprą danej ustawy z uwagi na złe rozwiązania, to te dobre też przepadną. To skandaliczna praktyka! – uważa senator Szejnfeld.
Ustawa, nad którą debatował ostatnio Senat, można zliczyć do tych, które wielkopolski senator charakteryzuje, jako beczki dziegciu z łyżką miodu.
- Można by tutaj jako łyżkę miodu potraktować te na przykład przepisy, które dotyczą ustawy o rzeczniku małych i średnich przedsiębiorców i które dawałyby mu szansę wchodzenia w postępowania sądowe w sprawach cywilnych z zakresu prawa pracy czy ubezpieczeń społecznych oraz w sprawach administracyjnych po stronie organizacji administracyjnych. Także przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości, dające szansę na wyprzedanie stanu magazynowego przedsiębiorcy, czy też przepisy prawa przedsiębiorców zwiększające przychód w przypadku działalności, która nie podlega ewidencjonowaniu. Ale na tym jest koniec – wyliczał z senackiej mównicy senator Szejnfeld.
- Na pewno jednak do złych przepisów, rozwiązań i propozycji należy zaliczyć na przykład zlikwidowanie dwuinstancyjności w postępowaniach administracyjnych, kwestie związane z ułatwieniami sprzedaży lasów, liberalizację posiadania broni i znoszenie obowiązków przeprowadzania badań psychologicznych oraz radykalne zaniżanie dochodów samorządu terytorialnego, czym oczywiście PiS nigdy się nie przejmuje. No trudne do zaakceptowania są też propozycje z zakresu inwestycji, oczywiście zwłaszcza tych najważniejszych, czyli dotyczących substancji mieszkaniowej. Już dzisiaj jest tak drogo, że kolejka po kredyty hipoteczne spadła o 82%, a mimo to ceny mieszkań ciągle pną się w górę. No i co? Mamy jeszcze zwiększać te ceny? – pytał retoryczne senator Szejnfeld. Przecież to jest kompletny absurd. Na to wszystko nakład się jeszcze dodatkowo propozycja opodatkowania zbiórek, także tych charytatywnych czy przeprowadzanych na cele humanitarne – wyliczał Szejnfeld.
- Wy, ludzie PiS, rozdajecie swoim już nie miliony, bo o tym słyszeliśmy, już nie dziesiątki milionów, bo byliśmy przekonani, że o taką skalę chodzi, ale okazuje się, że miliardy, a chcecie opodatkować humanitarne i charytatywne zbiórki?! To niewyobrażalny skandal! – oburzał się senator i dodał:
- Niedawno, 2 dni temu w Pile, dostałem prośbę, żeby pomóc wypromować akcję zbiórki pieniędzy. Potrzebne jest 9,5 miliona zł, żeby uratować życie małego dziecka, bo ta władza nie ma serca dla tych dzieci, ta władza nie ma pieniędzy dla takich dzieci, ale ta władza ma miliony, żeby rozdawać na kupowanie willi. I co, ci, którzy zbierają te pieniądze, grosz do grosza, złotówka do złotówki, żeby uzbierać te, przecież dla nich niewyobrażalne pieniądze – 9 milionów zł – maja zapłacić jeszcze podatek od tej zbiorki pieniędzy?! – pytał z goryczą oburzony senator Adam Szejnfeld, który złożył wniosek o odrzucenie ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych. Senat zgodził się z tym wnioskiem i odrzucił ustawę PiS.
Kamila Łańska
Dyrektor Biura Senatorskiego Adama Szejnfelda
Wiceprzewodniczącego Senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności
Przewodniczącego Senackiego Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw
Biuro Senatorskie Adama Szejnfelda w Pile
64-920 Piła, ul. Grunwaldzka 2/10.
e-mail: szejnfeld.biuro@gmail.com
tel. +48 602 738 542
REGON 385025697
Portale i media społecznościowe:
www.szejnfeld.pl
www.kobiecastronazycia.pl
www.facebook.com/Szejnfeld
https://www.tiktok.com/@szejnfeld