Przepisy, o których obecnie dyskutujemy, są niewielkim, ale ważnym i potrzebnym krokiem na drodze do budowania takiej relacji między państwem a obywatelem, między Unią a społeczeństwem europejskim, gdzie to obywatel jest podmiotem, a Unia i państwa członkowskie są instytucjami, które mają mu służyć i służyć temu, żeby był szczęśliwy – mówił w Parlamencie Europejskim poseł Adam Szejnfeld. Tym samym poseł Szejnfeld jednoznacznie poparł przyjęcie przez Parlament Europejski przepisów określających, który sąd krajowy ma rozstrzygać międzynarodowe spory majątkowe w przypadku rozwodu lub śmierci jednego z małżonków.
Przepisy, o których mówimy są niewielkim, ale ważnym i potrzebnym krokiem na drodze do budowania takiej relacji między państwem a obywatelem, między Unią Europejską a społeczeństwem europejskim, gdzie to obywatel jest podmiotem, a Unia Europejska i państwa członkowskie są instytucjami, które mają mu służyć i służyć temu, żeby był szczęśliwy. Czas na prawdziwą Unię Obywatelską – podkreślił eurodeputowany w swoim wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego.
Dwa rozporządzenia dotyczące praw majątkowych par międzynarodowych (o ustrojach majątkowych małżeństw i o skutkach majątkowych zarejestrowanych związków partnerskich) przyjęte przez Parlament Europejski pozwolą zdecydować, w sądzie którego państwa i w oparciu o które prawo krajowe rozstrzygane będą spory majątkowe. Ułatwią też uznawanie i wykonywanie wydawanych w jednym państwie członkowskim orzeczeń w sprawach majątkowych przez inne państwo członkowskie UE.
- Rozmawiamy dzisiaj na bardzo ważny temat. Wydawałoby się, że jest on – przynajmniej w porównaniu z ogromem problemów, z którymi boryka się Unia Europejska, kryzysów, które nami targają – marginalny, ale uważam, że jest jednak zasadniczy. Pokazuje bowiem właściwie czym jest Unia Europejska i w którym kierunku idzie oraz jaka będzie w przyszłości. Dotyka bowiem sedna tego, po co istnieją umowy społeczne w oparciu, o które powołane zostały państwa, które później – w procesie rozpoczętym sześćdziesiąt lat temu – powołały Unię Europejską. Istnieją po to, żeby dawać ludziom przynajmniej szansę na szczęście. Do tej pory w wielu zakresach działalności, nie tylko publicznej, ale i życia prywatnego, tych szans nie dajemy albo je ograniczamy – mówił w Parlamencie Europejskim eurodeputowany z Wielkopolski.
- Przepisy, o których obecnie dyskutujemy, są niewielkim, ale ważnym i potrzebnym krokiem na drodze do budowania takiej relacji między państwem a obywatelem, między Unią a społeczeństwem europejskim, gdzie to obywatel jest podmiotem, a Unia i państwa członkowskie są instytucjami, które mają mu służyć i służyć temu, żeby był szczęśliwy – dodał poseł Szejnfeld.
Niestety, nowe przepisy będą obowiązywały tylko w 18 państwach członkowskich Unii Europejskiej, które zadeklarowały wolę podjęcia tzw. „wzmocnionej współpracy” w tej dziedzinie. W tym gronie nie jest Polska.
- Kończąc, zwracam się z apelem do tych wszystkich państw, które tych rozstrzygnięć – drobnych przecież, ale koniecznych i potrzebnych dla szczęścia ludzi – do tej pory nie chcą przyjąć, aby je przyjęły - podsumował poseł Szejnfeld.
Przyjęcie unijnych przepisów nie zmienia zasady, wedle której instytucje małżeństwa i partnerstwa regulowane są przez prawo krajowe państw członkowskich. Oba rozporządzenia zawierają szereg klauzul zapewniających poszanowanie krajowych systemów prawnych.
***
W marca 2011 r. Komisja Europejska przyjęła dwie propozycje w sprawie rozporządzeń dotyczących ustrojów majątkowych par międzynarodowych. Jedna z nich dotyczyła małżeństw, a druga zarejestrowanych związków partnerskich. Ponieważ propozycje te dotyczyły prawa rodzinnego, musiały zostać przyjęte jednomyślnie przez Radę UE.
W grudniu 2015 r. Rada UE stwierdziła, że nie udało się osiągnąć jednomyślności wśród wszystkich 28 państw członkowskich w zakresie obu rozporządzeń. 18 państw członkowskich zwróciło się do Komisji o przedstawienie propozycji decyzji upoważniającej do ustanowienia między nimi wzmocnionej współpracy w sprawie ustrojów majątkowych par międzynarodowych, obejmującej zarówno małżeństwa, jak i zarejestrowane związki partnerskie. Wzmocniona współpraca umożliwia grupie co najmniej dziewięciu państw członkowskich zastosowanie środków, co do których 28 państw członkowskich nie zdołało się porozumieć. Pozostałe państwa członkowskie UE zachowują prawo przystąpienia do takiej współpracy w dowolnym momencie.
Źródło: europa.eu/rapid/press-release_IP-16-449_pl.pdf
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg