W Senacie, w dniach 19-20 października 2010 roku, odbyły się Dni Krajny. Święto pogranicza Wielkopolski i Pomorza zaczęło się konferencją w dniu 19 października, a zakończyło wystawą dnia następnego. W wydarzeniu tym wzięło udział wielu historyków i regionalistów zajmujących się subregionem Krajna, a wśród gości organizatorów byli m.in. poseł Adam Szejnfeld, senator Piotr Głowski i senator Mieczysław Augustyn. Specjalną rolę w tym wydarzeniu odegrał starosta Tomasz Bugajski. Uczestnicy Dni Krajny wzięli udział także w uroczystości odsłonięcia tablic pamiątkowych poświęconych tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej Marszałka Macieja Płażyńskiego oraz parlamentarzystów – senatorów i posłów na Sejm RP.
Podczas konferencji zatytułowanej „Krajna ostoją polskości”, która odbyła się pierwszego dnia, zaprezentowano historię tego regionu leżącego niegdyś na pograniczu polsko-niemieckim, a obecnie na pograniczu województwa Wielkopolskiego i Pomorza. W konferencji wzięło udział wielu historyków i regionalistów, którzy prowadzili prelekcje na temat przeszłości i teraźniejszości Krajny, roli jej mieszkańców w historii naszego kraju oraz ich obecnym wpływie na cały region. Krajniaków łączy wspólna historia oraz dziedzictwo kulturowe.
Całość konferencji podzielona była na bloki tematyczne:
- Górka Klasztorna – duchowa stolica Krajny, najstarsze Sanktuarium Maryjne w Polsce. Wykład poprowadził ks. Andrzej Kościukiewicz – Zgromadzenie Misjonarzy Świętej Rodziny,
- Bitwa pod Dąbkami 1431 r. – krajeński „Grunwald – bis. Prelegentem był Roman Chwaliszewski,
- Krajeńskie narodziny „Rodła” i „Pięciu Prawd Polaków. Mówcą była prof. dr Jowita Kęcińska – Kaczmarek,
- Muzea Krajny i ich rola w umacnianiu tożsamości regionalnej. Wykład poprowadzili: Roman Skiba, Zofia Korpusik – Jelonkowa, Andrzej Sołtysiak oraz Grażyna Sowińska,
- Współczesna aktywność literacko-artystyczna i edytorska na Krajnie – Romuald Rosiński,
- Turystyka na Krajnie. Prelegentem była Monika Kozłowska-Adamczak.
Po zakończonej konferencji przyszedł czas na dyskusję poświęconą Krajnie, w której wzięli udział wszyscy zgromadzeni goście.
Drugiego dnia, 20 października, w holu sali posiedzeń Senatu zorganizowana została wystawa, pod takim samym tytułem, jaki nosiła przeprowadzona dzień wcześniej konferencja – „Krajna ostoją polskości”. Wystawiono 20 plansz, na których zaprezentowano dotychczasowy dorobek Krajniaków i całego subregionu. Ukazano historyczny wpływ samorządów z powiatu pilskiego, złotowskiego i sępoleńskiego oraz gmin znajdujących się na terenie regionu. Uczestnicy wystawy podziwiać mogli fotografie przedstawiające najpiękniejsze zakątki Krajny, zgromadzone na jej terenach zabytki architektoniczne oraz ukazujące walory turystyczne i rekreacyjne tych terenów.
Zespół „Krajniacy”, który pochodzi Z Buczka Wielkiego, Podczas uroczystości w Senacie, zaprezentował uczestnikom „Dni Krajny” przyjęte podczas Zjazdu Polaków w Niemczech w 1938 r. “Prawdy Polaków”:
“1. Jesteśmy Polakami!
2. Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci!
3. Polak Polakowi bratem!
4. Co dzień Polak narodowi służy!
5. Polska matką naszą – nie wolno mówić o matce źle!”.
Ważne jest, by pielęgnować naszą historię, naszą wspólna tożsamość regionalną. To dzięki niej wyróżniamy się na tle innych regionów naszego kraju i to z nią jesteśmy utożsamiani. Musimy pielęgnować nasze dziedzictwo kulturowe i uszanować trud, jaki włożono w trudne zadanie utrzymania polskości na terenach Krajny. Cieszę się, że nasi parlamentarzyści, pochodzący z Krajny – senator Mieczysław Augustyn i poseł Stanisław Chmielewski, zaangażowali się w to piękne przedsięwzięcie. Nie odbyłoby się ono także bez zaangażowania starosty Tomasza Bugajskiego – uważa poseł Adam Szejnfeld.
Odrębną, smutną ale i podniosłą uroczystością było odsłonięcie tablic pamiątkowych poświęconych tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej Marszałka Macieja Płużyńskiego oraz parlamentarzystów – senatorów i posłów na Sejm RP. W uroczystości udział wzięły rodziny posłów i senatorów, prezydent, premier i metropolita warszawski.
Szymon Galikowski
Asystent posła Adama Szejnfelda