- Kogo nie ma w Brukseli, tego głos jest słabiej słyszalny. Serdecznie gratuluję więc państwu decyzji utworzenia w stolicy Zjednoczonej Europy stałego przedstawicielstwa Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Mam nadzieję, że dzięki tej inicjatywie łatwiej będzie nie tylko Związkowi, ale i całemu środowisku polskich przewoźników, walczyć o poszanowanie podstawowych zasad wolnej konkurencji na Jednolitym Rynku Europejskim – powiedział poseł Adam Szejnfeld, członek Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów, podczas spotkania z delegacją Związku w Parlamencie Europejskim w Brukseli.
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) otworzyło w poniedziałek swoje stałe przedstawicielstwo w Brukseli, aby na miejscu monitorować prace instytucji Unii Europejskiej mające wpływ na regulacje dotyczące transportu. Podczas spotkania omówiono aktualną sytuację w Unii Europejskiej dotyczącą branży, w tym szczególnie niekorzystne dla polskich przewoźników rozwiązania wprowadzane przez Niemcy, Francję, Holandię czy Belgię.
- 1 stycznia 2017 roku, a więc już za kilka tygodni, miną dwa lata od wprowadzenia przez Niemcy niezwykle kontrowersyjnego obowiązku naliczania wynagrodzenia według stawek minimalnych obowiązujących w tym kraju także w przypadku pracowników przedsiębiorstw zarejestrowanych w innych krajach, którzy w ramach wykonywanych obowiązków znajdą się tylko czasowo na terytorium RFN. Za przykładem Niemiec poszły inne kraje, m.in. Francja. Tymczasem Komisja Europejska działa opieszale i nic nie wskazuje na to, żeby postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu nabrały tempa. Całkowicie rozumiem Państwa rozgoryczenie – podkreślił eurodeputowany, odnosząc się do apelu wystosowanego do Przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera przez ZMPD i podobne organizacje z 11 krajów UE: Polski, Portugalii, Hiszpanii, Bułgarii, Czech, Słowacji, Estonii, Łotwy, Litwy, Węgier oraz Rumunii.
- Pod pretekstem równego traktowania pracowników, prowadzona jest nieczysta walka z konkurencją, w tym przede wszystkim polską. Cieszę się, że polscy transportowcy są nie tylko w stanie zorganizować się, aby ich głos był słyszalny w Brukseli, ale również mobilizują kolegów z innych krajów. Bez zbudowania szerokiego frontu przeciwko mnożącym się w Europie protekcjonizmom, za chwilę okazać się może, że Jednolity Rynek Europejski jest tylko i wyłącznie pustym hasłem bez żadnej treści. Na to pozwolić nie możemy - podsumował poseł Szejnfeld.
Informacja prasowa na temat otwarcia przez ZMPD stałego przedstawicielstwa w Brukseli dostępna jest na poniższej stronie internetowej:
http://zmpd.pl/aktualnosc.php?akt_id=1123
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg