Poseł Adam Szejnfeld, wspólnie z eurodeputowanymi z innych krajów i grup politycznych, wystąpił z pisemnym oświadczeniem w sprawie powstrzymania procederu pobierania narządów od więźniów sumienia w Chinach. - Niestety, chiński system transplantacji nie spełnia podstawowych standardów Światowej Organizacji Zdrowie w zakresie przejrzystości i identyfikowalności pochodzenia organów. Taka sytuacja może prowadzić do nadużyć o tragicznych konsekwencjach, stąd ta inicjatywa – podkreśla poseł Szejnfeld.
Od 1984 roku w Chińskiej Republic Ludowej obowiązują przepisy zezwalające na pobieranie narządów od więźniów skazanych na karę śmierci, co łamie podstawową zasadę dawstwa organów, czyli dobrowolność. Mimo zapewnień chińskiego rządu o zaprzestaniu tego procederu organizacje praw człowieka alarmują, iż nic w tym zakresie nie uległo zmianie. Co więcej, praktykom przymusowego pobierania narządów do przeszczepu podlegają również więźniowie sumienia tacy, jak praktykujący Falun Gong, Ujgurzy, Tybetańczycy czy chrześcijanie.
- W dniu 9 lipca 2014 r. Rada Europy przyjęła Konwencję przeciwko handlowi ludzkimi narządami w celu penalizacji nielegalnego przeszczepiania narządów. Wspólnota międzynarodowa zdecydowanie potępiła pobieranie narządów w Chinach. Należy podjąć natychmiastowe działania, aby przeciwdziałać temu procederowi – podkreślili posłowie do Parlamentu Europejskiego w deklaracji pisemnej, którzy jednocześnie wezwali Komisję Europejską i Radę UE do wdrożenia rezolucji Parlamentu z dnia 12 grudnia 2013 r. w sprawie pobierania organów w Chinach oraz przedłożenia sprawozdania w tej sprawie.
- Z uwagi na dotkliwy charakter takich nadużyć istnieje wyraźna potrzeba niezwłocznego przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w sprawie pobierania narządów w Chińskiej Republice Ludowej – podkreślają eurodeputowani.
***
Według danych WHO w 2010 r. w 95 krajach przeprowadzono niemal 107 tys. transplantacji (legalnych i nielegalnych). Spośród nich aż 73 tys. było przeszczepami nerek. Szacuje się, iż co dziesiąta operacja odbyła się niezgodnie z prawem. Handel organami jest również popularny w Indiach i na Filipinach, jednak Chiny odróżnia fakt, iż proceder ten jest silnie zinstytucjonalizowany i kieruje nim państwo. Według różnych źródeł każdego roku w Chinach dokonywanych może być od 60 do nawet 100 tysięcy nielegalnych zabiegów. Z usług chińskich klinik korzystają również Europejczycy i Amerykanie.
Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 12 grudnia 2013 r. w sprawie pobierania organów w Chinach dostępna jest na poniższej stronie internetowej:
Joanna Jeżyk
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg