Honorowe obywatelstwa mogą być formalne, ale to takie nie jest. Ono wywołuje miłe wspomnienia z okresu, kiedy pełniłem tu czteroletnia służbę, jako poseł – powiedział Prezydent RP Bronisław Komorowski podczas odbierania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Piły. Propozycję przyznania honorowego obywatelstwa głowie państwa złożył poseł Adam Szejnfeld oraz senator Mieczysław Augustyn pisemnie w lutym br. Decyzję o przyznaniu tytuły podjęła Rada Miasta Piły podczas Uroczystej Sesji 4 marca br. Oficjalne przyjęcie Honorowego Obywatelstwa odbyło się w Teatrze Miejskim w dniu 25 maja 2013 r.
Wspominając swoje posłowanie w okręgu pilskim prezydent zaznaczył, że właśnie to tu uwierzył, iż może realizować swoje plany publiczne i polityczne. Zostałem posłem w 1993 roku, kiedy to cały obóz solidarnościowy poniósł klęskę w wyborach, a ja tu w okręgu, który w większym stopniu sprzyjał ludziom dawnego systemu, zająłem drugie miejsce wśród posłów, i to jako osoba z zewnątrz, tzw. spadochroniarz. To pozwoliło mi nabrać przekonania, że mam moralne prawo stawać do kolejnych wyborów – powiedział prezydent. Przypomniał też, że jak był posłem w Pile, to nauczył się współpracować z ludźmi o odmiennych poglądach politycznych – Tu zobaczyłem, że zgoda buduje – dodał.
Honorowe Obywatelstwo miasta Pan Prezydent Bronisław Komorowski odebrał z rąk Prezydenta Piotra Głowskiego oraz przewodniczącego rady Miasta Rafała Zdziereli. Prezydent Głowski podziękował posłowi Szejnfeldowi za zaproszenie do Piły Pana Prezydenta d Komorowskiego o pomoc w zorganizowaniu uroczystości oraz pobytu Głowy Państwa w Wielkopolsce Północnej.
- Szanowny Panie prezydencie, przewodniczący rady, szanowni goście i wszyscy drodzy pilanie. Chciałem po prostu podziękować za to wyróżnienie, które wywołuje we mnie mnóstwo ciepłych myśli i wspomnień. Wszystkie honorowe obywatelstwa mogą być traktowane tylko, jako forma grzeczności, a ja widzę w przyznaniu Honorowego Obywatelstwa Miasta Piły coś szczególnego, co nas łączy. Między innymi ze względu na moją czteroletnią służbę w Pile, jako parlamentarzysty. Chcę podziękować wszystkim mieszkańcom Piły, a w sposób szczególny Radzie Miasta, że w ramach obchodów 500-lecia miasta Piły zechciała obdarzyć prezydenta Honorowym Obywatelstwem Miasta. Dziękuję wszystkim, którzy opowiedzieli się za tym wnioskiem, chcę go traktować, jako koronny argument, że są takie sprawy i sytuacje, w których zgoda buduje i przekracza wszystkie granice podziałów politycznych. Za to dziękuję z całego serca. Dla mnie te 4 lata sprawowania funkcji posła reprezentującego ziemię pilską to był bardzo ważny okres w dojrzewaniu politycznym i budowaniu w sobie wewnętrznego przekonania, że tak jak dawne województwo pilskie z całym zróżnicowaniem, od Pałuków aż po tereny Ziem Odzyskanych, po skrawek Pomorza i ziem kaszubskich, tak i Polska po odzyskaniu niepodległości musi się zrastać pomimo różnych zaszłości natury politycznej. 1993 rok to był dla mnie ważny rok także z punktu widzenia nabrania przekonania, że mogę i mam moralne prawo stawać do kolejnych, co raz trudniejszych wyborów. Przypomnę, że 1993 rok był rokiem klęski całego szeroko pojętego obozu Solidarności. Kiedy wydawało się, że trudne reformy uruchomione przez rząd Tadeusza Mazowieckiego zmiotą z powierzchni Polski siły, które wyrastały z obozu wielkiej zmiany w Polsce. W 1993 roku obóz Solidarności poniósł sromotną klęskę, ja tutaj wygrałem uzyskując II miejsce mimo, że byłem człowiekiem z zewnątrz, byłem tak zwanym spadochroniarzem. Tamta wygrana w trudnym wtedy województwie, bo to było jedyne województwo, w którym w wyborach 4 czerwca 1989 roku nie do końca zwyciężyła Solidarność, przekonała mnie ona co do dwóch rzeczy. Po pierwsze, że mam w sobie potencjał, który pozwala mi starać się o poparcie Polaków w różnych sytuacjach, w różnych rejonach i na różnych stanowiskach. Dla mnie ten sukces wyborczy był czymś niesłychanie istotnym, sprzyjającym mojej odwadze w stawaniu przed Polakami, co doprowadziło mnie do funkcji prezydenta. Mam nadziejże, że i pilanie i Piła odbierają, jako źródło własnej satysfakcji, że prezydent Polski czuje ten bezpośredni związek emocjonalny z miastem, z rejonem. Jest jeszcze jedno ważne doświadczenie, któremu staram się być wierny, że należy doceniać ludzi bez względu na ich doświadczenia polityczne i rodzinne. Ja tu w Pile poczułem, że ze wszystkimi jeżeli się człowiek stara i chce, może znaleźć wspólny język i pomysł na Polskę, która jest Ojczyzną ludzi o bardzo skomplikowanych życiorysach. Tu, w Pile się uczyłem szanować ludzi z innymi niż moje poglądami. Chciałem podziękować ówczesnemu posłowi, Zenonowi Kuładze, z którym współpracując, mogłem w samym sobie budować przekonanie, że są sprawy, które zawsze Polaków łączą. Chcę serdecznie podziękować wszystkim moim przyjaciołom z ówczesnej Unii Demokratycznej, Unii Wolności za wsparcie, za pomoc i mam nadzieję, że dzisiejsza chwila jest także dla nich źródłem satysfakcji. Dla mnie województwo pilskie było absolutnym odkryciem. Pamiętam moment absolutnego zachwytu, gdy jeździłem po tym rejonie i odkrywałem przepiękne lasy, jeziora, rzeki i bardzo ciekawych ludzi i bardzo ciekawą historię. Będę starał się spłacić ten dług wdzięczności za wszystkie dobre przeżycia i za możliwość poznania tak pięknego kawałka Polski. Wiem, że się nie udała uroczystość na lotnisku w Pile, chcę serdecznie podziękować władzom miasta i wszystkim, którzy się napracowali nad tym, żeby ten piknik miał charakter szczególny. Cały czas jestem dłużnikiem wszystkich obywateli miasta Piły, więc już dziś chciałem zdeklarować, że z największa przyjemnością przyjadę przy lepszej pogodzie na jakieś inne wydarzenia, by móc jeszcze raz wszystkim mieszkańcom Piły podziękować - mówił Bronisław Komorowski, prezydent RP.
W całej podroży po Wielkopolsce Północnej, w Wągrowcu, Szamocinie, Chodzieży i Pile, towarzyszyli Panu Prezydentowi poseł Rafał Grupiński oraz poseł Adam Szejnfeld. Obecni byli także posłowie i senatorowie Okręgu Pilskiego, Wojewoda Wielkopolski Piotr Florek i Marszalek Województwa Wielkopolskiego Marek Woźniak.
źródło: m.in. inf. własna, asta24.pl oraz tvp parlament
Marta Łasak
asystentka posła Adam Szejnfelda