Węgiel z Australii jest nawet kilkanaście razy tańszy od polskiego, tak samo jak wiele produktów rolnych, które przez ostatnie lata stanowiły kluczowy element wymiany handlowej Polski. Już niedługo natomiast przywóz produktów zarówno z Australii, jak i z Nowej Zelandii może zostać znacznie ułatwiony, a istniejące bariery celne mogę przestać nas chronić. Ważne jest więc, abyśmy bardzo poważnie podeszli do negocjacji umowy o wolnym handlu między Unią Europejską, a Nową Zelandią i Australią – uważa Adam Szejnfeld, poseł do Parlamentu Europejskiego.
W nowej strategii handlowej i inwestycyjnej pn. „Handel z korzyścią dla wszystkich”, Komisja Europejska wskazała na potrzebę rozpoczęcia negocjacji z Australią i Nową Zelandią. Jak zaznaczył poseł Adam Szejnfeld: - Bez wątpienia ambitne porozumienie ze względu na zwiększenie wymiany handlowej i powstania nowych inwestycji, w dłuższej perspektywie wyraźnie przyczyni się do wzrostu gospodarczego, a także tworzeniem nowych miejsc pracy w Europie, jak i w Polsce. Jednakże, porozumienie takie niesie za sobą także i zagrożenia, zwłaszcza w zakresie tzw. sektorów wrażliwych. Już teraz więc, przed rozpoczęciem negocjacji, trzeba zaznaczyć, że ich ochrona jest konieczna dla unijnej gospodarki. Z punktu widzenia interesu polskiego jest to na przykład przemysł wydobywczy węgla kamiennego - uważa eurodeputowany z Wielkopolski.
Okresy przejściowe, ochrona unijnych oznaczeń geograficznych dla produktów spożywczych czy nawet wyłączenie niektórych sektorów, to jedne ze sposobów zabezpieczenia gospodarki przed napływem tańszych produktów z zagranicy. Podobne zdanie wyraził także Parlament Europejski, który w swojej rezolucji wskazał na konieczność podjęcia działań mających na celu wynegocjowanie solidnego i ambitnego porozumienia, które przyniesie znaczne korzyści europejskim obywatelom i przedsiębiorcom.
Poseł Szejnfeld, który jest członkiem Komisji Handlu Międzynarodowego, odpowiedzialnej w Parlamencie Europejskim za monitorowanie i ocenianie negocjacji handlowych, podkreślił, iż: Australia i Nowa Zelandia są jednymi z najstarszych i najbliższych partnerów UE, które dzielą z Unią wspólne wartości i angażują się w upowszechnianie bezpieczeństwa i dobrobytu na świecie. Unia Europejska jak dotąd nie zawarła jednak żadnego bilateralnego porozumienia handlowego z tymi dwoma czołowymi gospodarkami świata. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy podpisać umowę za wszelką cenę. Najpierw konieczna jest rzetelna analiza skutków jej wejścia w życie.
Obecnie należy oczekiwać, że Komisja Europejskiej do końca tego roku przeprowadzi kompleksową ocenę wpływu ewentualnych umów na europejską gospodarkę i w przyszłym roku zwróci się do Rady o przyznanie mandatu negocjacyjnego w celu rozpoczęcia rozmów z Australią i Nową Zelandią.
***
Więcej informacji na temat rozpoczęcia negocjacji w sprawie umowy o wolnym handlu z Australią i Nową Zelandią można znaleźć na stronie Komisji Europejskiej:
Sprawozdanie Parlamentu Europejskiego z dnia 25 lutego br. w sprawie rozpoczęcia negocjacji znajduje się na stronie:
Hanna Łuczkiewicz
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg