- Bezpośrednie inwestycje zagraniczne są ważnym elementem rozwoju gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy, dlatego słusznie Unia Europejska jest jednym z najbardziej otwartych systemów inwestycyjnych na świecie. Niestety, niektóre działania podejmowane przez inwestorów z państw trzecich, mogą mieć znamiona zagrażające bezpieczeństwu państw członkowskich UE oraz Europy - uważa poseł Adam Szejnfeld, członek Komisji Handlu Międzynarodowego Parlamentu Europejskiego, który wystąpił do Komisji Europejskiej z pytaniem o monitorowanie bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Unii Europejskiej. Z jednej strony więc należałoby ustanowić procedury zabezpieczające ze strony UE nasze bezpieczeństwo, ale z drugiej strony należy bacznie uważać, aby nie stały się one antykonkurencyjnym narzędziem w ręku zwolenników stosowania protekcjonizmu w państwach członkowskich Wspólnoty – uważa europoseł z Wielkopolski.
Unia Europejska jest jednym z najbardziej otwartych systemów inwestycyjnych na świecie, a państwa członkowskie UE łącznie stosują najmniej restrykcji dotyczących bezpośrednich inwestycji zagranicznych na świecie. Potwierdziła to OECD w swoim indeksie restrykcyjności regulacyjnej w zakresie BIZ, który służy pomiarowi barier regulacyjnych w odniesieniu do inwestycji zagranicznych w ponad 60 krajach.
- Niemniej jednak, niektóre inwestycje dotyczące wybranych branż, sektorów czy nawet pojedynczych przedsiębiorstw, jeżeli dotyczyłyby sfery bezpieczeństwa czy porządku publicznego, mogłyby w przyszłości zostać wykorzystane jako narzędzia do ich zakłócania w państwach członkowskich UE. Inicjatywa stworzenia ram monitorowania bezpośrednich inwestycji zagranicznych przedstawiona przez Komisję Europejską wydaje się więc w pełni słuszna – podkreśla eurodeputowany z Wielkopolski.
Nowe ramy monitorowania inwestycji na poziomie UE mają zapewnić większą przejrzystość i przewidywalność dla inwestorów i rządów krajowych. Będą się opierać na krajowych mechanizmach kontroli funkcjonujących już w 12 państwach członkowskich i nie wpłyną na zdolność krajów UE do przyjmowania nowych mechanizmów kontroli lub funkcjonowania bez takich krajowych mechanizmów. Jeśli chodzi o decyzje dotyczące bezpośrednich inwestycji zagranicznych, ramy europejskie utrzymają niezbędny poziom elastyczności krajowej. To do państw członkowskich należy ostatnie słowo podczas każdej kontroli inwestycji.
Poseł Szejnfeld podkreślił w swoim wystąpieniu, iż obawia się o przyszłość zaprezentowanego przez Komisję projektu. – Niestety, pierwsze debaty na forum Parlamentu Europejskiego niepokojąco wskazują, iż inicjatywa dotycząca BIZ jest przez niektórych odbierana jako możliwość stworzenia narzędzi do wspierania zachowań protekcjonistycznych i antykonkurencyjnych na Jednolitym Rynku Europejskim. W moim rozumieniu zaś, powinna ona dotyczyć bardzo ściśle określonych dziedzin gospodarki, na przykład energetyki, przesyłu, transportu czy przemysłu zbrojeniowego, a nie wszystkich dziedzin! ¬¬- dodaje poseł Szejnfeld.
W związku z tym eurodeputowany zapytał Komisję, czy dostrzega niebezpieczeństwo, że tego typu podejście, może stać się zagrożeniem dla słusznej idei stworzenia ram monitorowania bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz jakie działania zamierza podjąć, aby jej inicjatywa nie została przekształcona w szkodliwy mechanizm antyrynkowy i antykonkurencyjnych, niszczący wolna konkurencję.
***
W swojej propozycji z 14 września br. Komisja Europejska zaprezentowała nowe ramy prawne umożliwiające Europie ochronę jej podstawowych interesów. Obejmują one następujące elementy:
• europejskie ramy monitorowania bezpośrednich inwestycji zagranicznych przez państwa członkowskie ze względów bezpieczeństwa lub porządku publicznego, w tym zobowiązanie do pochodzenia, oraz zobowiązanie do zapewnienia odpowiednich możliwości dochodzenia roszczeń w odniesieniu do decyzji przyjętych na podstawie tych mechanizmów przeglądu;
• mechanizm współpracy między państwami członkowskimi a Komisją. Mechanizm może zostać uruchomiony, kiedy konkretna inwestycja zagraniczna w jednym lub kilku państwach członkowskich może mieć wpływ na bezpieczeństwo lub porządek publiczny w innym państwie członkowskim;
• monitorowanie przez Komisję Europejską ze względów bezpieczeństwa lub porządku publicznego w przypadkach, kiedy bezpośrednie inwestycje zagraniczne w państwach członkowskich mogą mieć wpływ na projekty lub programy leżące w interesie Unii. Obejmuje to projekty i programy w obszarze badań (Horyzont 2020), przestrzeni kosmicznej (Galileo), transportu (Transeuropejska sieć transportowa, TEN-T), energii (TEN-E) i telekomunikacji.
Joanna Jeżyk
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg
#ParlamentEuropejski #UE #UniaEuropejska #Bruksela #KomisjaEuropejska #AdamSzejnfeld #EPP #EPL #biz #inwestycje #gospodarka #bezpieczenstwo #energia #transport #przesył #obronność
www.szejnfeld.pl
www.kobiecastronazycia.pl
www.facebook.com/PoselSzejnfeld
www.twitter.com/szejnfeld
www.instagram.com/szejnfeld