Poseł Adam Szejnfeld zwrócił się do parlamentarzystów innych krajów, posłów do Parlamentu Europejskiego, o poparcie swojego stanowiska w sprawie eliminacji negatywnych skutków dla pracowników spoza Niemiec wprowadzonej w tym kraju od 1 stycznia br. płacy minimalnej. To kolejne już działania posła Adama Szejnfelda w tej sprawie.
Moje ostatnie działania, polegające na zwróceniu się do innych posłów Parlamentu Europejskiego miały na celu uzyskanie wsparcie dla jak najszybszego wyjaśnienia kontrowersji wokół niemieckiej ustawy płacy minimalnej. Niezmiernie ważne jest, by jak najwięcej państw, których przewoźnicy drogowi ponoszą konsekwencje nowego niemieckiego prawa, zabrało głos w tej kluczowej sprawie. Uważam, że ani instytucje Unii Europejskiej, ani niemiecki rząd federalny nie mogą ignorować sytuacji, w której nie tylko Polska, ale i inne kraje członkowskie Unii Europejskiej zgłaszają zastrzeżenia do ustawy o płacy minimalnej – podkreśla poseł Szejnfeld.
W chwili obecnej Polskie stanowisko popiera już trzynaście krajów: Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Estonia, Portugalia, Hiszpania i Irlandia.
Poseł z Wielkopolski w poprzednich tygodniach zwrócił się do kanclerz RFN Angeli Merkel, a także do przedstawicieli Komisji Europejskiej oraz ministrów polskiego rządu z postulatem jak najszybszego zajęcia się kwestią przepisów, których interpretacja jest niezwykle krzywdząca dla pozaniemieckich przedsiębiorstw, szczególnie dla międzynarodowych, w tym polskich, firm transportowych.
****
U swoich niemieckich odpowiedników interweniowali również przedstawiciele polskiego rządu. Po rozmowie premier Ewy Kopacz z kanclerz Angeli Merkel, do Berlina udała się również Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju, a także Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Według władz w Berlinie, każdy pracownik, także firmy zarejestrowanej np. w Polsce lub w Estonii, który znajdzie się na terytorium Niemiec w ramach pełnienia obowiązków służbowych, musi otrzymywać wynagrodzenie w wysokości co najmniej 8,5 euro za godzinę. Dla Polski jest to szczególnie dotkliwe ze względu na fakt, iż posiada ona drugą co do wielkości flotę samochodów ciężarowych w całej Unii Europejskiej.
Komisja Europejska zwróciła się do niemieckiego rządu o wyjaśnienia w sprawie zgodności w/w zmian legislacyjnych z prawem unijnym. Jeżeli Berlinowi nie uda się przekonać Komisji do swojej interpretacji, wówczas możliwe jest wszczęcie przeciwko Niemcom postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Joanna Jeżyk
Biuro Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg