Żadna z płci nie może mieć więcej miejsc na listach wyborczych, niż 2/3. W każdej pierwszej trójce żadna z płci nie może mieć więcej niż dwa miejsca, a w pierwszej piątce więcej niż trzy miejsca… Biuro posła Adama Szejnfelda informuje, iż taką zasadę przyjęła IV Krajowa Konwencja PO, jako postanowienie dotyczące tworzenia list wyborczych do Sejmu RP. To powoduje, że co najmniej 40% miejsc w pierwszej piątce zarezerwowano w Platformie Obywatelskiej dla kobiet.

Zasada ta wpisuje się w szerszy zakres rozwiązań podejmowanych przez PO, także tych ustawowych. Warto bowiem przypomnieć, iż w miniony czwartek sejmowa podkomisja ds. zmian w ordynacji wyborczej przyjęła poprawkę dotyczącą wprowadzenia parytetu udziału kobiet na listach wyborczych. Poprawka wprowadza 35-procentową kwotę dla kobiet i mężczyzn na listach wyborczych. Jeśli ustawa wejdzie w życie, lista wyborcza nie zostanie zarejestrowana przez PKW, jeśli będzie na niej mniej niż 35 proc. kobiet, ale też wtedy, gdy będzie sfeminizowana, czyli będzie na niej mniej niż 35 proc. mężczyzn. Podkomisja jednak nie poszła na razie dalej i nie uchwaliła rozwiązań takich, jakie już w sobotę przyjęła PO. Platforma Obywatelska, jak widać, tym różni się od innych ugrupowań obecnych na polskiej scenie politycznej, że inni ciągle tylko mówią o parytetach, a my postulat zwiększenia obecności kobiet w polityce realizujemy w praktyce.

Wewnątrzpartyjne uregulowania w tej kwestii są najskuteczniejsze, ale mamy nadzieję, że będzie to także uregulowanie ustawowe. Na razie dajemy wszystkim innym partiom przykład, jak i bez ustawowych paragrafów można sprawę załatwić – komentuje uchwałę IV Konwencji PO poseł Adam Szejnfeld.

Rafał Kus

asystent posła Adama Szejnfelda