- Nie ma wolnego rynku, nie ma dynamicznego rozwoju bez uczciwej konkurencji. Ta jednak zakłócana jest przez bardzo wiele niekorzystnych czynników, w szczególności przez wszelkiego rodzaju protekcjonizmy i partykularyzmy, które godzą w nasz wspólny rynek - podkreślił poseł Adam Szejnfeld podczas debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu na temat polityki konkurencji Unii Europejskiej.
- Katalog problemów, którymi należy zająć się szczególnie pilnie, jest niestety znacznie szerszy. Należy wymienić przede wszystkim niewłaściwe stosowanie pomocy publicznej, nierówne traktowanie przedsiębiorstw prywatnych i państwowych, czy tych z udziałem skarbu państwa, jak również funkcjonowanie monopoli naturalnych, na przykład w zakresie usług komunalnych. To są obszary, w których przypadki naruszania uczciwej konkurencji są szczególnie dotkliwe – kontynuował eurodeputowany.
Poseł Szejnfeld, który w imieniu Komisji Handlu Międzynarodowego przygotowywał opinię do przyjętego przez PE sprawozdania, zwrócił również uwagę na konieczność uwzględnia kwestii uczciwej konkurencji w polityce handlowej Unii Europejskiej. Z uwagi na coraz bardziej ambitne porozumienia handlowe, które nie ograniczają się jedynie do redukcji taryf celnych, konieczne jest położenie większego nacisku na monitorowanie stanu realizacji poszczególnych umów. Pełne wdrożenie porozumień ma bowiem kluczowe znaczenie dla podmiotów gospodarczych, którym należy zapewnić możliwość prowadzenia działalności w ramach uczciwej konkurencji.
- Energetyka, transport, telekomunikacja, zamówienia publiczne oraz usługi, w tym usługi świadczone w ramach wykonywania zawodów regulowanych, to obszary, w których potrzebujemy dzisiaj uczciwej konkurencji w skali globalnej. Dzięki kolejnym umowom międzynarodowym rynek Unii Europejski staje się coraz bardziej otwarty dla podmiotów z krajów trzecich. Podobnej otwartości oczekujemy również od naszych partnerów handlowych - dodał eurodeputowany.
Poseł Szejnfeld wyraził zadowolenie z faktu, iż szerokie poparcie znalazł zaproponowany przez niego zapis dotyczący znaczenia równego dostępu do zasobów. – W sytuacji ograniczonych zasobów i stale rosnącego na niego popytu wynikającego choćby ze strony dynamicznie rozwijających się gospodarek wschodzących kluczowe znaczenie ma zapewnienie do nich równego dostępu. Oczywiście, nie ulega żadnej wątpliwości, że dzisiaj i w dającej się przewidzieć przyszłości kluczowym zasobem w skali globalnej będą źródła energii - dodaje eurodeputowany.
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg