Wśród wielu konsumentów, w tym w Polsce, niezrozumienie wywołuje fakt, iż ze sklepowych półek znika produkt o nazwie „Masło orzechowe”. – Z uwagi na przepisy unijne producenci muszą znaleźć inne określenie niż „masło orzechowe” na nazwanie masy powstałej przez rozdrobnienie orzechów tak, aby żaden konsument nie pomyślał, iż kupuje… produkt nabiałowy, a więc masło pochodzenia zwierzęcego. Przy całym zrozumieniu i akceptacji działalności Unii na rzecz konsumentów, w tym zakazie wprowadzania ich w błąd – także poprzez sugerującą inny skład produktu, niż faktycznie nazwę – w tym jednak przypadku trudno z takim stanowiskiem się zgodzić – uważa europoseł Adam Szejnfeld, członek Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów, który w tej sprawie interweniuje w Komisji Europejskiej.
W trosce o dostęp konsumentów do rzetelnej informacji na poziomie Unii Europejskiej zostały wprowadzone przepisy zakazujące określania produktów pochodzenia roślinnego nazwami zarezerwowanymi dla produktów mlecznych. W związku z tym producenci takich artykułów spożywczych, jak „Masło orzechowe”, „Mleko kokosowe”, „Mleko migdałowe” czy „Śmietanka kokosowa” muszą zmienić nazwy oferowanych wyrobów.
- W przypadku jednak masła orzechowego ten wymóg wydaje się być absurdalny. Masło orzechowe to artykuł spożywczy o ściśle określonych cechach, składzie i sposobie otrzymywania, co absolutnie wyklucza możliwość pomylenia go z jakimkolwiek produktem nabiałowym. Produkt ten istnieje zresztą od dziesięcioleci na całym świecie pod znaną wszystkim i łatwo rozpoznawalną nazwą. Dlatego uznać należy tę nazwę raczej za jego nazwę własną, a nie zapożyczoną, czy też mającą na celu wprowadzenie konsumentów w błąd – uważa eurodeputowany z Wielkopolski.
Co więcej, unijne przepisy przewidują, iż w danym państwie członkowskim Unii Europejskiej możliwe jest dalsze posługiwanie się przez producentów nazwą „Masło orzechowe”, o ile udowodniona zostanie co najmniej 30-letnia obecność tego produktu na rynku krajowym. Ten okres uznany bowiem został za niezbędny, aby konsumenci byli w stanie w należyty sposób rozpoznać charakterystykę artykułów pochodzenia roślinnego noszących nazwy produktów mlecznych.
- Takie rozwiązanie doprowadziło jednak do sytuacji, w której zakaz posługiwania się nazwą „Masło orzechowe” nie tylko nie dotyczy produktów importowanych spoza Wspólnoty, ale również niektórych krajów UE, które uzyskały wyłączenie spod rygorystycznych przepisów! Trudno się zatem dziwić zastrzeżeniom choćby ze strony polskich producentów masła orzechowego, którzy uważają, iż te przepisy są nie tylko całkowicie sprzeczne z ideą i zasadami jednolitego rynku, noszą znamiona nieuczciwej konkurencji, ale co najgorsze – wprowadzają dezorientację wśród nabywców tego artykułu spożywczego. Nie realizują zatem głównego celu, które przyświecał wprowadzeniu tychże regulacji, tj. nie służą wzmocnieniu prawa konsumentów do pełnej, rzetelnej i prawdziwej informacji o produkcie – podsumowuje poseł Szejnfeld, który zwrócił się do Komisji Europejskiej z pytaniem, jakie działania zamierza podjąć, aby umożliwić wytwarzanie i sprzedaż produktu spożywczego o nazwie własnej „Masło orzechowe” we wszystkich państwach UE, a więc także w Polsce.
***
Wykaz produktów nienabiałowych, w przypadku których utrzymana została możliwość posługiwania się nazwami zarezerwowanymi dla produktów mlecznych, można znaleźć w poniższym akcie prawnym:
Decyzja Komisji Europejskiej z dnia 20 grudnia 2010 r. zawierająca wykaz produktów, o których mowa w pkt III.1 akapit drugi w załączniku XII do rozporządzenia Rady (WE) nr 1234/2007 (wersja przekształcona) (notyfikowana jako dokument nr C(2010) 8434)
https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX%3A32010D0791
Mimo iż w/w decyzja obowiązuje od kilku lat, to dopiero Trybunał Sprawiedliwości UE w swoim wyroku wydanym 14 czerwca 2017 r. w sprawie C-422/16 Verband Sozialer Wettbewerb eV / TofuTown.com GmbH doprecyzował, iż wyroby wyłącznie roślinnego pochodzenia nie mogą, co do zasady, być wprowadzane do obrotu pod nazwami, które, jak nazwy „mleko”, „śmietana”, „ser”, „masło” lub „jogurt”, są zastrzeżone przez prawo Unii dla produktów pochodzenia zwierzęcego. Dotyczy to również przypadków, gdy nazwy te są uzupełnione wyjaśnieniem lub opisem wskazującym na roślinne pochodzenie danego produktu. Wyłączenie spod tych przepisów dotyczy jedynie produktów znajdujących się w wykazie zawartym w/w decyzji Komisji Europejskiej.
Komunikat prasowy nr 63/17 dotyczący wyroku TSUE z dnia 14 czerwca 2017 r. w sprawie C-422/16 Verband Sozialer Wettbewerb eV / TofuTown.com GmbH
https://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2017-06/cp170063pl.pdf
#Konsumenci #PrawaKonsumentów #OchronaKonsumentów #Konkurencja #UczciwaKonkurencja #Przedsiębiorcy #Przedsiębiorczość #PodwójneStandardy #MojePrawa #Obywatele #KomisjaEuropejska #Bruksela #ParlamentEuropejski #UE #UniaEuropejska #EPP #EPL #PlatformaObywatelska #PO #AdamSzejnfeld #Wielkopolska
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg