Działalność gospodarcza prowadzona zgodna z prawem winna być pod szczególną ochroną władzy, bowiem jest ona podstawą rozwoju państwa i dobrobytu społeczeństwa. Działania godzące jednak w zasady uczciwej konkurencji, przynoszące społeczne szkody, wymagają interwencji. Od kilkunastu miesięcy do Ministerstwa Gospodarki oraz do sejmowej Komisji „Przyjazne Państwo” wpływają liczne skargi od środowisk gospodarczych i samorządu terytorialnego na osoby prowadzące w sposób nielegalny handel w polskich miastach. Bardzo często działalność taka nie jest prowadzona przez przedsiębiorców, ale przez inne osoby, które prowadzą ten proceder poprzez podstawione osoby, tzw. „słupy”, „staczy”. Niestety, mimo istnienia wielu aktów prawa powszechnie obowiązującego, w tym prawa miejscowego oraz służb i instytucji powołanych do egzekwowania prawa, praktyka dowodzi, iż przepisy oraz działania określonych służb w zakresie walki z nielegalnym handlem nie są skuteczne. Stanowisko takie prezentują nie tylko organizacje kupców, ale także przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego. Zgłaszane problemy w tym zakresie dotyczą miast dużych, jak np. Warszawa czy Łódź, ale także i mniejszych, jak np. Zakopane, czy Kołobrzeg. Dlatego poseł Adam Szejnfeld w dniu 20 stycznia br. zaprezentował na posiedzeniu Komisji Przyjazne Państwo propozycję uregulowania zgłaszanego problemu.
Uważam, iż zaproponowana nowelizacja wprowadza możliwość przywracania elementarnej sprawiedliwości społecznej i daje możliwość egzekwowania zasady równości podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Nie może być tak, że jedni kupcy płacą podatki i inne daniny publiczne, a inni wykonując taką samą pracę, sami siebie z tego obowiązku zwalniają. Jestem przekonany, iż bardziej dotkliwe sankcje za nielegalny handel mogą w pewnym stopniu „zachęcać” do podejmowania legalnej działalności gospodarczej. Ponadto zaproponowane przez ze mnie rozwiązania przyczynią się również do pozytywnego działania na rzecz uczciwej konkurencji, zwiększenia bezpieczeństwa na drogach oraz poprawy wizerunku polskich miast, miasteczek i wsi – mówił poseł Adam Szejnfeld wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Przyjazne Państwo.
Prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na handlu towarami w miejscach do tego niewyznaczonych ma co najmniej dwa negatywne skutki. Jednym jest godzenie w zasady uczciwej konkurencji na rynku. Osoby prowadzące tę działalność najczęściej nie opłacają bowiem co najmniej opłaty targowej, którą uiszczają ci, którzy handlują w miejscach do tego wyznaczonych. Ponadto spora część handlujących z naruszeniem przepisów prawa lokalnego nie tylko, że nie uiszcza należności publiczno-prawnych na rzecz gminy, ale też nie płaci podatku dochodowego oraz podatku od towarów i usług. Osoby te najczęściej nie uiszczają również składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Działalność realizowana więc w takiej formie i okolicznościach jest najczęściej działalnością prowadzoną w tzw. szarej strefie. Szara strefa jest natomiast zjawiskiem szkodliwym nie tylko dla interesu jednostek samorządu terytorialnego ale i państwa. Drugim istotnym skutkiem prowadzenia działalności handlowej w miejscach do tego nieprzeznaczonych jest zakłócanie porządku publicznego, bezpieczeństwa na drogach i ulicach oraz zaśmiecanie terenów – kontynuował prezentację nowelizacji ustawy poseł Adam Szejnfeld.
Zaproponowana nowelizacja kodeksu wykroczeń wprowadza między innymi :
• kary grzywny za prowadzenie handlu poza miejscami do tego wyznaczonymi albo utrudniającego ruch lub postój pojazdów lub ruch pieszych,
• podwyższenia kary grzywny w przypadku swego rodzaju recydywy w prowadzeniu nielegalnej działalności,
• zwolnienia spod sankcji karnych sprzedaży grzybów, owoców leśnych i płodów rolnych pod warunkiem ich sprzedaży poza granicami administracyjnymi miast i na warunkach określonych w ustawie,
• prawa dokonywania przepadku mienia, jeśli sprzedający nie będą chcieli zastosować się do obowiązujących (projektowanych) przepisów,
• możliwości zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienia od niej w określonych sytuacjach.
Rafał Kus
asystent posła Adama Szejnfelda