Wielkie sportowe emocje wracają do Piły, którą odwiedził z tej okazji mistrz olimpijski, prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki. Podczas 4-dniowego Grand Prix Pucharu Polski seniorów zmierzyło się ze sobą ponad 150 zawodników z całego kraju. Przyjechała cała ścisła kadra olimpijska. W sobotę, 27 sierpnia br. w hali sportowej przy ul. Żeromskiego odbyły się walki finałowe. Wydarzenie to zgromadziło wielu dostojnych gości. Przybyli ludzie związani ze sportem, przedstawiciele lokalnych władz oraz pilscy parlamentarzyści: poseł Adam Szejnfeld i senator Mieczysław Augustyn.
Prócz najbardziej znanych pilskich pięściarzy, zawodników pilskiego Sokoła, na ringu można było zobaczyć również członków kadry narodowej, Kamila Szeremetę, Kamila Gardzielika, czy Igora Jakubowskiego. Na meczu obecni byli także: dwukrotny mistrz olimpijski Jerzy Rybicki oraz olimpijczycy: Dariusz Snarski i Krzysztof Głowacki.
Mówi się, że sport w Pile zginął, że marnieje. Ja jednak nie zgadzam się z tą opinią. Wbrew niej udało się przecież przezwyciężyć ostatnie kłopoty pilskiego Jokera, na tory I ligi wraca żużel, a dzisiejsze wydarzenie dobitnie świadczy o tym, że pilski boks nie tylko nie ginie ale ma się całkiem dobrze. Myślę, że talent młodego pięściarza z pilskiego Sokoła, Dawida Michelusa, zaprowadzi go na szczyt bokserskiego świata, mówił podczas wydarzenia poseł Adam Szejnfeld.
Poseł jest związany ze środowiskami sportowymi nie od dziś. Kiedyś Prezes Klubu Sportowego „Sokół Szamocin”, potem Honorowy Prezes pilskiego Jokera, dziś wspiera siatkówkę mężczyzn, a co roku sponsoruje i patronuje regionalnym rozgrywkom piłki nożnej drużyn OHP.
Wielu zapewne dziwi się, czemu bokserska impreza w Pile cieszyła się tak wielkim powodzeniem. Otóż Grand Prix Pucharu Polski seniorów jest turniejem kwalifikacyjnym do Mistrzostw Europy Seniorów w 2012 i do Młodzieżowych Mistrzostw Polski.
Turniej bokserski obfitował również w inne, pozasportowe atrakcje. Każdego dnia odbywały się związane z nim koncerty, a w sobotę, pod halą na ul. Żeromskiego powstało miasteczko namiotowe, w którym można było znaleźć namioty gastronomiczne, wielki telebim, a także przedszkole. Tak więc na walkę finałowa można było przyjść całą rodziną.
Szymon Galikowski
asystent posła Adama Szejnfelda