Polska znalazła się na 6. miejscu w rankingu najlepszych miejsc do inwestowania na świecie przygotowanym przez AT Kearney. Nasz kraj zanotował przy tym największy awans. W porównaniu z 2007 rokiem podskoczyliśmy aż o 16 pozycji (!). Zgodnie z tym zestawieniem, Polska jest drugim po Niemczech najlepszym do inwestowania miejscem w Europie.

Tak poważny awans Polski w rankingu atrakcyjności inwestycyjnej jest niewątpliwe efektem skutecznej polityki gospodarczej prowadzonej przez rząd Donalda Tuska. Zwiększenie gwarancji depozytów bankowych, ulgi inwestycyjne, stworzenie mechanizmów wsparcia instytucji finansowych, uelastycznienie prawa pracy, wprowadzenie tzw. „Pakietu Szejnfelda”, przyspieszenie wydatkowania środków unijnych – to tylko wybrane inicjatywy, które pozwoliły umocnić klimat zaufania i stabilności ekonomicznej i uchronić Polskę przed kryzysem, a tym samym spowodowały, że nasz kraj stał się jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc do inwestowania na świecie.

Raport o atrakcyjności inwestycyjnej jest przygotowywany przez AT Kearney co dwa lata. Warto zauważyć, że w okresie rządów PiS – w czasie doskonałej koniunktury gospodarczej – Polska spadła w tym rankingu aż o 17 pozycji (z 5. na 22. miejsce)! Dziś, po dwóch latach sprawowania władzy przez koalicję Platformy Obywatelskiej i PSL Polska stała się znów jednym z najlepszych miejsc do inwestowania. Jest to tym większe osiągnięcie ponieważ ta sztuka udała się nam w warunkach najostrzejszego od kilkudziesięciu lat kryzysu gospodarczego.

Raport AT Kearney jest kolejną publikacją stawiającą naszą politykę gospodarczą w bardzo dobrym świetle. Silna pozycja Polski w prestiżowych zestawieniach ułatwia nam starania o przyciągnięcie kolejnych inwestycji zagranicznych. To ważne szczególnie w tak trudnych dla gospodarki światowej czasach gdy niewiele firm decyduje się na inwestycje i każdy pozyskany milion euro ma niebagatelne znaczenie.

Antoni Kolasa
Dyrektor biura Adama Szejnfelda