Jak w XVII w. Szwed Wielkopolskę najechał… dowiedzieć można się było w miniony weekend w Pile. Wojsko sarmackie, wojska Króla Gustawa II, muszkiety, armaty, szwedzkie galeony… Do tego pokazy sokolników, debata o tożsamości lokalnej Wielkopolski, pokazy łucznictwa konnego i mody baroku oraz historyczne zabawy dla dzieci, można było zobaczyć 23 lipca br. podczas III Pikniku Historycznego Pt. „Piła Miasto na Skrzyżowaniu Kultur”, który odbył się na Pilskiej Wyspie. Uczestmnikami tego wydarzenia byli m.in. poseł Adam Szejnfeld, senator Mieczysław Augustyn oraz Sekretarz Ambasady Królestwa Szwecji, Kasper Andersen.
Niewiele osób wie, że wydarzenia rozpoczynające słynny „Potop Szwedzki” rozpoczęły się w pobliżu Piły. Po przekroczeniu granicy polskiej w pobliżu Czaplinka wojska ferdmarszałka Wittenberga 21 lipca 1655, pod Ujściem nad Notecią zbierało sie pospolite ruszenie szlachty wielkopolskiej. Ostatecznie dowództwo nad wojskiem przejęli wojewodowie Krzysztof Opaliński oraz Andrzej Grudziński. Ich głównym zadaniem było obrona przepraw na Noteci do momentu przybycia wojsk króla Jana Kazimierza Przeprawa pod ujściem miała bardzo ważne znaczenie obronne, ponieważ północny brzeg był bagnisty, a mostów na Gwdzie i Noteci bronił trudno dostępny szaniec na kępie. Wojsko polskie odrzuciło pierwszą propozycję kapitulacji, jednak po utracie kępy oraz po opanowaniu przeprawy pod Dziembowem przez wojska Wittenberga, wojewodowie wielkopolscy 27 lipca 1655 postanowili podpisać akt kapitulacyjny, uznający zwierzchnictwo króla szwedzkiego.
Wehikuł czasu, którym zamierzałem się przenieść do roku 1655 się zaciął, dlatego część dolną szaty mam z oczekiwanej epoki ale nakrycie głowy wskoczyło mi z roku 1865. Zresztą dzisiaj będzie pewnie znacznie więcej niespodzianek parahistorycznych, więc zobaczymy co nam jeszcze życie do chwili wielkiej bitwy przyniesie – żartował podczas imprezy poseł Adam Szejnfeld. Dzisiaj, wbrew pogodzie atmosfea pikniku jest bardzo dobra. Mam jednak nadzieję, że do momentu rozpoczęcia bitwy jeszcze się poprawi. Życzę wspaniałej zabawy! – mówił poseł.
Pokazy sokolników
Podczas festynu można było podziwiać pokazy sokolników. Dwa wielkie sokoły, które krążyły nad tłumem, były świadectwem, że ta stara sztuka, która polega na pracy z wytresowanymi ptakami nie umarła i nadal istnieją pasjonaci, którzy potrafią okiełznać te wspaniałe ptaki.
Moda barokowa
Dla miłosników historii i strojów z dawnej epoki zorganizowano specjalny pokaz mody barokowej. Każdy kto się zgłosił, mógł wziąć w nim udział. Prezentowane stroje wyglądały, jakby przez stulecia czekały właśnie na ten moment. Wiernie oddawały ducha baroku a modele i modelki wyglądali jakby przenieśli się w czasie, by pokazać się mieszkańcom Piły. Dodatkowo Pilski Dom Kultury dla uczestników zorganizował pokaz barokowych tańców.
Debata o tożsamości lokalnej Wielkopolski oraz metodach promowania historii wśród młodych pokoleń
Jacy są Wielkopolanie? Jak widzimy siebie, a jak odbierają nas inni? Jak cechy wielkopolan wpływają na rozwój regionu? Na te i na inne pytania próbowano odpowiedzieć podczas debaty o tożsamości lokalnej Wielkopolski oraz metodach promowania historii wśród młodych pokoleń, którą poprowadził prof. Ryszard Cichocki, pracownik naukowy socjologii UAM. Odpowiedzi na pytania dotyczące Wielkopolan, wykazały, że są oni oszczędni i pracowici, choć inni uważają, że jesteśmy po prostu skąpi. Pilanie, otwarci są na nowości i nie boją się zmian.
Krasnal Piksel dla najmłodszych
Organizatorzy pikniku dołożyli wszelkich starań, żeby także najmłodsi uczestnicy wydarzeń mogli przyjemnie spędzić, a dzieki temu wydarzenie nabrało bardziej rodzinnego charaktru. W momencie, kiedy dorośli mogli uczestniczyć w debacie, dzieci spędziły czas na zabawie ze „znajomym” z porannego programu TVP Krasnalem Pikselem. Postać, w którą wcielił się aktor Maciej Gąsiorek, który również pełnił rolę konferansjera na sobotnim pikniku.
Konkurs kulinarny
Podczas pikniku nie mogło oczywiście zabraknąć gastronomii. Restauracje z Piły stanęły do konkursu kulinarnego, podczas którego przygotowano dania, które niegdyś można było zobaczyć na stołach. W skład jury weszli prezydent Piły, prezes Izby Gospodarczej, a także sekretarz ambasady szwedzkiej, Kasper Andersson. Wygrała Polędwica w sosie z kluskami z kaszki mannej. Potrawa przygotowana przez reprezentację hotelu Gromada Rodło, która otrzymała również puchar prezydenta.
Inscenizacja bitwy
O godzinie 19:00 rozpoczęła się inscenizacja bitwy wojsk polskich i szwedzkich W bitwie udział wzięli: Kujawska Brać Szlachecka, Wyborowa Chorągiew Pacerna Falko z Szydłowca, Polna Kompania Sarmacka z Wrocławia, Wielkoposlska Brać Sarmacka, Zamojskie Bractwo Rycerskie, Pułk Czarnieckiego z Trójmiasta, Kondutowa Chorągiew Stefana Czarnieckiego, Panowie Bracia Sieraków, Chorągiew Husarii Marszałka Pomorskiego, Regiment Króla Jegomości, Żółty Regiment Piechoty Jego Królewskiej Mości Gustawa II Adolfa, nad całym wydarzeniem czuwał Theatrum Historica z Piły pod dowództwem Zbigniewa Juszkiewicza. Bitwa okazała się wielkim sukcesem występujących w niej grup. Widzowie nagrodzili uczestników gromkimi brawami. Była to kolejna inscenizacja historyczna, która odbyła się w Pile. Mieszkańcy miasta po raz kolejny pokazali, że organizacja takich wydarzeń nie jest chybionym pomysłem. Jak zawsze, pilska publiczność bawiła się podczas odgrywania historycznych wydarzeń wyśmienicie. Zmaganiom dzielnych Wielkopolan przyglądały się całe rodziny. Nawet maluchy, które na festyn przyprowadzili rodzice skupiły swoją uwagę na inscenizacji.
Nie było jeszcze w Pile inscenizacji przygotowanej na taką skalę. Jej uczestnicy przybyli z całej Polski, a nie było ich mało. Całe wydarzenie relacjonował aktor Maciej Gąsiorek
Biesiada i muzyka Folk
Na koniec uczestnicy imprezy mogli zrelaksować się podczas sarmackiej biesiady, a czas umilała muzyka z epoki. Zespół Open Folk pokazał, że dawna muzyka wcale nie musi być nudna.
Dzień kultury polsko-szwedzkiej można uznać za udany. Choć początkowo pogoda nie dopisywała, to dopisali mieszkańcy Piły, którzy licznie przybyli na widowisko. Teren wyspy wyglądał jakby czas cofnął się o 300 lat. Panująca atmosfera nie dała przejść nikomu obojętnie. Zgromadzeni mieszkańcy pokazali, że Piła tętni życiem. Sekretarz ambasady szwedzkiej, Kasper Andersson stwierdził, że Piła jest bardzo gościnnym miastem, które z całą pewnością będzie się nadal rozwijać. Po przeprowadzeniu ciekawych rozmów z jej mieszkańcami, gość był pod dużym wrażeniem tego, jak z jakim entuzjazmem pilanie patrzą w przyszłość.
Marta Łasak
asystentka posła Adama Szejnfelda
www.szejnfeld.pl