Gradobicie, trąba powietrzna, przymrozki lub susze wywołują często równie wielkie spustoszenia, co powódź, więc i w tych sytuacjach powinny istnieć rozwiązania prawne i finansowe pozwalające na udzielenie pomocy poszkodowanym obywatelom oraz firmom – uważa poseł Adam Szejnfeld.
W maju bieżącego roku wielu sadowników w naszym kraju dotknęła bardzo trudna sytuacja z powodu fali przymrozków, które wystąpiły w okresie kwitnienia oraz zawiązywania się owoców. Jest to tragedia nie tylko dla właścicieli sadów, ale również dla ich rodzin oraz pracowników. Niestety, z powodów prawnych na obszarach szczególnie ciężko dotkniętych tym problemem wojewodowie nie mogli ogłosić stanu klęski żywiołowej. Dlatego też poseł Adam Szejnfeld wystosował zapytanie poselskie do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz do Ministra Rolnictwa w sprawie klęski przymrozków, która dotknęła polskich sadowników, w tym sadowników z Wielkopolski Północnej.
Produkcja sadownicza jest podstawą utrzymania nie tylko sadowników, ale i ich rodzin. Problemy związane z klęską w sadach, to także problemy robotników rolnych oraz pozostałych pracowników związanych z sadownictwem. Należy bowiem pamiętać, że wiele grup producenckich zatrudnia osoby na stałe umowy o pracę, ale także generuje rynek pracy dla osób bezrobotnych w zakresie prac sezonowych. Występujące w tym roku przymrozki spowodowały realne zagrożenie dla egzystencji całych rodzin, głównie z powodu realnej groźby braku środków finansowych, choćby na zapewnienie wyżywienia czy ochrony zdrowia. Brak dochodów sprawi również niemożność odtworzenia stanu produkcyjnego gospodarstw, a tym samym może utrwalić finansowy i gospodarczy i społeczny problem na przyszłość, napisał poseł Adam Szejnfeld w swoim piśmie do właściwych ministrów.
Poseł Szejnfeld zapytał Ministrów, czy i w jakim zakresie jest przewidywana pomoc dla sadowników oraz robotników rolnych zatrudnionych w sadach oraz sortowniach. Poseł poruszył również kwestię braku rozwiązań systemowych, w tym prawnych, w przypadku wystąpienia innych klęsk żywiołowych niż powódź. Gradobicie, trąba powietrzna, przymrozki lub susze wywołują bowiem często równie wielkie spustoszenia, co powódź więc i w tych sytuacjach powinny istnieć rozwiązania prawne i finansowe pozwalające na udzielenie pomocy poszkodowanym obywatelom i firmom – uważa poseł Adam Szejnfeld.
Marta Łasak
asystentka posła Adama Szejnfelda