Poseł Adam Szejnfeld zdecydowanie skrytykował stanowisko Parlamentu Europejskiego dotyczące obowiązkowego wskazywania na etykietach towarów miejsca pochodzenia mięsa i mleka zawartego w przetworzonej żywności. - W Unii Europejskiej są środowiska, które pod szczytnymi sztandarami ochrony zdrowia i życia nieustannie dążą do mnożenia nieproporcjonalne do zagrożeń i potrzeb nadregulacje. Forsowane rozwiązania w swoich konsekwencjach rzadko jednak chronią podnoszone wartości, generują natomiast ogromne koszty finansowe po stronie obywateli i polityczne po stronie Wspólnoty – podkreśla poseł Szejnfeld, który zagłosował przeciwko radykalnej rezolucji Parlamentu Europejskiego.
W swojej rezolucji Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską do wprowadzenia obowiązkowego wskazywania kraju pochodzenia mięsa i mleka wykorzystywanego jako składnik np. gotowych produktów. Taki obowiązek może jednak spowodować znaczący wzrost kosztów dla przedsiębiorców (nawet o 50%), a w konsekwencji – wzrost ceny dla konsumentów. Zwiększone bowiem koszty produkcji i świadczonych usług z pewnością zostaną przeniesione na ceny ich nabycia.
- Budowanie piramidalnej biurokracji, mnożenie gigantycznych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej oraz potęgowanie strachu przed drakońskimi karami zniechęca coraz więcej obywateli do prowadzenia biznesu, zwłaszcza w małej skali, ale co gorsza, także do samej Unii. Przegłosowana rezolucja godzi w powagę Parlamentu Europejskiego, prowadząc do erozji szacunku do Wspólnoty – zaznaczył po głosowaniu poseł z Wielkopolski.
Poseł Szejnfeld uważa, iż w pierwszej kolejności należy rozważyć inne, mniej kosztowne rozwiązania, zaproponowane przez Komisję Europejską w raporcie z 2013 r. Po pierwsze jest to dobrowolne etykietowanie, a po drugie wprowadzenie oznakowania wskazującego tylko, czy dane składniki pochodzą z Unii czy spoza niej.
- W moim przekonaniu, powinniśmy przykładać większą wagę do tworzenia dobrego prawa, które będzie działało na korzyść naszych obywateli. Nie może to jednak oznaczać mnożenia przepisów, które w swej konsekwencji doprowadzą do podnoszenia cen i kosztów dla przedsiębiorców. Musimy szukać innych rozwiązań, a te zaproponowane przez Komisję Europejską są o wiele bardziej rozsądne – podsumował eurodeputowany.
Tekst przyjętej rezolucji w sprawie obowiązkowego wskazania kraju lub miejsca pochodzenia niektórych rodzajów żywności:
http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?type=MOTION&reference=B8-2016-0545&language=PL
Hanna Łuczkiewicz
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg