Na terenie całej Wielkopolski posłowie i senatorowie Platformy Obywatelskiej organizują spotkania z mieszkańcami regionu w celu prowadzenia kampanii informacyjnej na temat projektowanej reformy emerytalnej. Dzisiaj poseł Adam Szejnfeld spotkał się z mieszkańcami Międzychodu. Podobne spotkanie poseł Szejnfeld zorganizował wcześniej w Wągrowcu i Rogoźnie, a udział w nich wziął senator Mieczysław Augustyn. Politycy PO wyjaśniają społeczeństwu, co zyskamy dzięki wprowadzeniu zmian do obecnego systemu emerytalnego oraz czego tak naprawdę należy się obawiać.
Do sali Starostwa Powiatowego przybili licznie mieszkańcy, obecny był również starosta i burmistrz Międzychodu. Mieszkańcy byli żywo zainteresowani projektowaną reformą oraz tym, co ona dla nich tak naprawdę oznacza. Poseł Szejnfeld przedstawił zebranym prezentację przyczyn konieczności wprowadzania proponowanych zmian – wskazał m.in. na pogarszającą się demografię oraz wydłużanie się długości życia ludzi – oraz objaśnił najważniejsze zagadnienia związane z reformą.
Podniesienie wieku emerytalnego, czy zmniejszenie przywilejów emerytalnych określonych grup społecznych budzi często sprzeciwy, jednak nie ulega wątpliwości, że względów społecznych i ekonomicznych zmiany te są potrzebne – mówił poseł Adam Szejnfeld.
Ta reforma jest konieczna. Kiedyś osiem osób składało się po 200 zł na świadczenia jednego emeryta, teraz trzy osoby muszą płacić już po 400 zł. W przyszłości jedna osoba musiałaby odkładać aż 1600 zł miesięcznie by takie same świadczenie mogłoby być wypłacane. Takie wysokie obciążenia nie są do udźwignięcia przez obywateli, mówił poseł Adam Szejnfeld. Jeżeli wiek emerytalny ma się utrzymać na poziomie 67 roku życia, trzeba równocześnie ukrócić wiele przywilejów emerytalnych, które obecnie są zarezerwowane tylko dla niektórych grup, trzeba także walczyć z niżem demograficznym, ulepszyć opiekę zdrowotną, wprowadzać programy tworzenia miejsc pracy dla najmłodszych i dla najstarszych oraz zmienić zasady kształcenia – ocenił Adam Szejnfeld.
Dyskusja, która wywiązała się po prezentacji podziela salę na zwolenników i przeciwników reformy, lecz wyraźnie tych drugich było mniej, aczkolwiek stanowili bardziej aktyną w dyskusji grupę.
Szymon Galikowski
asystent posła Adama Szejnfelda