Podczas dzisiejszego (16.12.2010) posiedzenia plenarnego Sejmu, posłowie zdecydowali o przyjęciu projektu ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Ustawa, której autorem jest poseł Adam Szejnfeld zostanie teraz przekazana pod obrady Senatu. Projekt ten od dłuższego czasu był przedmiotem prac podkomisji sejmowych, a jego pierwsze czytanie odbyło się w styczniu zeszłego roku. Historia ustawy jest jednak dłuższa. Poseł Adam Szejnfeld składał ją już bowiem trzy raz w ciągu ostatnich sześciu lat. Konsekwencja i upór jednak opłaciły się. Sejm wreszcie uchwalił tę bardzo potrzebną ustawę składająca się na „Pakiet Szejnfelda”.
Mam nadzieję, a nawet jestem przekonany, że nie będziemy karać, tylko będziemy dyscyplinować pracę urzędników. Wszyscy jednak powinni wiedzieć, że jeśli będą pracowali tak, jak to się niekiedy zdarza dzisiaj, czyli z łamaniem prawa, rażącym łamaniem prawa, to będą ponosić odpowiedzialność majątkową, a nie wyłącznie służbową, czy dyscyplinarną, czyli enigmatyczną i bardzo rzadko w Polsce stosowaną – w ten sposób sam autor podsumował główne cele swojego projektu.
Jak zaznaczył Poseł Szejnfeld, ważnymi beneficjentami rozwiązań proponowanych w ustawie będą przedsiębiorcy: Wszyscy znamy głośne sprawy firm JTT czy Optimus. Ich wynik jest taki, że Skarb Państwa musi zapłacić milionowe odszkodowania, które de facto drenują kieszeń podatnika. Według mojej wiedzy do dnia dzisiejszego nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Ponadto, tysiące innych, podobnych przypadków dotyczy małych przedsięwzięć, małych przedsiębiorców czy też obywateli, którzy bardzo rzadko oddają Skarb Państwa czy jednostkę samorządu terytorialnego do sądu. Nie każdy wie, że ma takie prawo, nie każdy wierzy, że może wygrać z państwem. Dlatego olbrzymia większość pokrzywdzonych ludzi nigdy nie otrzymała odszkodowania. Z tym trzeba w końcu skończyć – twierdzi autor uchwalonych przepisów.
Przepisy projektowanej regulacji zakładają wprowadzenie odpowiedzialności majątkowej urzędników za rażące naruszenia prawa, co w konsekwencji ma się przysłużyć do ograniczenia przypadków łamania prawa przez przedstawicieli administracji publicznej, zarówno na szczeblu centralnym jak i samorządowym.
W projekcie ustawy przewiduje się wprowadzenie m.in. obowiązku wyjaśniania przyczyn wydawania decyzji niezgodnych z prawem oraz wprowadzenie odpowiedzialności materialnej urzędników, którzy przyczynili się do wydania decyzji niezgodnych z prawem. Będzie to postępowanie zewnętrzne (prokuratorskie). Samą karę wymierzać będzie natomiast niezawisły sąd. Wyjęto więc całość postępowania z postępowania administracyjnego, aby wyeliminować “solidarność urzędniczą”. Dodatkowo, należy podkreślić, iż wszystkie te działania będą obligatoryjne a nie fakultatywne.
Odpowiedzialność majątkowa urzędnika ma nastąpić:
- gdy strona uzyska, w drodze sądowej albo ugody, odszkodowanie od Skarbu Państwa, lub jednostki samorządu terytorialnego,
- gdy zachodzi rażące naruszenie prawa stwierdzone przez organ wyższej instancji albo sąd administracyjny,
- gdy stwierdzi się działanie umyślne osoby odpowiedzialnej w niezależnym postępowaniu prokuratorsko-sądowym (nie chodzi tu o zwykłe błędy czy pomyłki, lecz zawinione rażące naruszenie prawa),
- dodatkowo przewiduje się górny pułap odpowiedzialności odszkodowawczej, jako dwunastokrotność przeciętnego wynagrodzenia danego funkcjonariusza, chyba, ze działanie było z winy umyślnej (np. korupcja), to do pełnej wysokości wypłaconego odszkodowania.
Wymieniając korzyści, jakie niesie ze sobą ustawa, nie można pominąć kwestii jej pozytywnego wpływu na poziom zaufania obywatela do organów państwa i wydawanych rzez nich rozstrzygnięć. Ponadto, poza ogólnym wzrostem praworządności, spodziewany jest także wzrost odporności administracji na korupcję – mówi poseł Szejnfeld. To właśnie chęć uzyskania korzyści jest nierzadko przyczyną łamania prawa przez urzędników. Nowa ustawa w bardzo istotnym stopniu ogranicza poczucie bezkarności aparatu administracji – uważa Adam Szejnfeld.
Krzysztof Andrzejczak
asystent posła Adama Szejnfelda
Witam panie Adamie.
Wczoraj w telewizji usłyszałam od pani minister oświaty i nauki,ile robi rzad właśnie dla oświaty.Nawet pani Paradowska powiedziała,ze to już nie reformy,to prawdziwa rewolucja,tak ogromne zmiany są wprowadzane. Mam w związku z tym pytanie: dlaczego tak mało widać w telewizji rzecznika rządu,który informuje,co rzad robi.Obywatele powinni to wiedzieć,bo stale słyszą od opozycji, prawie codziennie,jaki to rzad leniwy.Ja jestem zwolenniczka PO i z uwaga sledze działania rządu,ale to co wiem,to są szczątkowe informacyjki, ujawnione czasami przypadkowo,w jakichś audycjach.Bardzo proszę,weźcie państwo moje spostrzeżenia do serca i informujcie nas o KAŻDYM ,nawet najdrobniejszym kroczku,bardzo proszę.
Nowa ustawa jest świetnym przykładem tego jak należy zarządzać jakością decyzji administracyjnych w czasie rzeczywistym przy pomocy prostych i transparentnych przepisów. BRAWO RZĄD!!!
W zyciu konsekwencja i cierpliwosc do bardzo cenne cechy. ktore pozwalaja idokonywac rzeczy malych i tych wielkich. Brawo. Barbara Bartel.