„Przyszłość służby zdrowia w Polsce” był bardzo emocjonującym tematem pierwszej debaty Pilskiego Klubu Obywatelskiego w Pile, zwłaszcza, że zagadnienie finansowania służby zdrowia zdominowało całą dyskusję. Pieniądze natomiast, składki, podatki, wydatki…. zawsze wywołują dużo emocji. Panelistami debaty byli: poseł oraz były Minister Zdrowia, dr Bartosz Arłukowicz, poseł oraz wieloletni dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy dr Zbigniew Pawłowicz oraz Andrzej Gontarczyk, prezes spółki BEA-MED. Moderatorem panelu oraz dyskusji otwartej był dyr. Paweł Jarczak. Spotkanie otworzył europoseł Adam Szejnfeld, a zabranych przywitał prezydent Piły, Piotr Głowski. Debatę przeprowadzono w dniu 15 kwietnia br., w pilskim klubie „Scena”.
Jaki model finansowania służby zdrowia mógłby być najbardziej optymalny, składkowy oparty na Kasach Chorych lub na Narodowym Funduszu Zdrowia, jaki preferowały rządy w ostatnich dekadach, czy też na przykład budżetowy, jaki proponuje obecny rząd? - to było pierwsze pytanie moderatora, pana dyr. Pawła Jarczaka, które miało rozpocząć dyskusję, ale zadany temat praktycznie ją zdominował. Ale i dobrze, bowiem bez rozwiązania kłopotów z finansowaniem ochrony zdrowia w Polsce nie załatwi się problemów dobrego i skutecznego świadczenia usług medycznych w naszym kraju – powiedział po spotkaniu poseł Adam Szejnfeld.
Wszyscy paneliści zgodzili się w jednym, że nie ma na świecie jednego dobrego rozwiązania dla publicznej służby zdrowia, tak pod względem finansowym, jak i wykonawczym. Dlatego temat ten wywołuje nie tylko dyskusje, ale i wielkie kontrowersje w każdym kraju, i na północy Europy, w Skandynawii, i w Wielkiej Brytania, i na zachodzie Europy, w Niemczech, Francji, czy w Włoszech, ale także i za oceanem, w USA i Kanadzie. Kłopoty w tym zakresie w zasadzie mają wszystkie kraje, i te z liberalną polityką zdrowotną, jak i te z socjalną polityką na rzecz ochrony zdrowia. Prezydent USA na przykład nieomal nie przypłacił drugą kadencją swojej prezydentury reformując służbę zdrowia, a jest to najbogatszy i najsilniejszy kraj świata – mówił minister Arłukowicz.
Każdy z gości Klubu Obywatelskiego przedstawił w panelu swój pogląd na temat obecnej sytuacji w służbie zdrowia oraz potrzebnych zmianach. Wymienili także poglądy na temat finansowania zadań usług medycznych. Następnie odbyła się dyskusja pomiędzy panelistami, ale także pomiędzy nimi, a uczestnikami debaty.
Prezes Andrzej Gontarczyk wskazał swoją propozycję finansowania służby zdrowia, która opierać miałaby się na finansowaniu nie systemu służby zdrowia a pacjenta. Pieniądz miałby więc iść nie do pacjentów, którzy w ramach otrzymanego limitu finansowaliby publicznymi środkami swoje leczenie. Propozycja ta musiałby w trakcie życia pacjenta musiałby ulegać modyfikacjom oraz mieć wiele wyłączeń, np. dotyczących wieku pacjenta, jego stanu zdrowia, oraz konkretnych chorób. Zdaniem ministra Bartosza Arłukowicza z tych powodów mogłaby być niezwykle trudna do wprowadzenia, a zwłaszcza stosowania. Skutkiem czego mogłaby rodzić również patologie wprowadzając do praktyki więcej chaosu niż uporządkowanego pożytku.
Minister Arłukowicz zwrócił uwagę także na to, iż obecnie mamy niezwykle szerokie zróżnicowanie zarządzających szpitalami i placówkami medycznymi – od wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów, marszałków województw, na wyższych uczelniach i ministerstwach kończąc. Poza tym funkcjonuje oczywiście także sektor niepublicznej służby zdrowia. Z tego powodu panuje więc pewien chaos i nie zawsze NFZ dobrze określa potrzeby mieszkańców danego terenu w swoich kontraktach. Stąd też jego ustawa o regionalnych potrzebach zdrowotnych, która przewiduje obowiązek tworzenia regionalnych map potrzeb zdrowotnych dla planowania inwestycji w ochronie zdrowia jest konieczna do wprowadzenia. Minister wyraził nadzieję, że obecny rząd nie wycofa się z tej potrzebnej inicjatywy, jak ma to miejsce z pakietem onkologicznym.
Jaki system finansowania służby zdrowia jest dobry? Odpowiedź jest prosta – taki, który zapewni odpowiedni poziom finansowania, a tym samym dostępność świadczeń, a jednocześnie będzie społecznie akceptowalny. Jednak nie jest to wbrew pozorom wcale łatwe do zrealizowania. Niestety w pewnym momencie zapomnieliśmy o idei, która przyświecała idei na początku – podmiotem jest pacjent. – podkreślił natomiast dyrektor Zbigniew Pawłowicz. Dr Pawłowicz zaznaczył, że obecnie ważne dla samego funkcjonowania placówek medycznych jest informatyzacja ich działalności. Za przykład podał zarządzane przez siebie Centrum Onkologiczne w Bydgoszczy, gdzie dzięki dużej inwestycji w informatyzację szpital placówka zaczęła znacznie lepiej i co ważne, także taniej funkcjonować.
Podczas spotkania podniesiono również kwestie możliwości utworzenia tzw. koszyka usług, elektronicznej karty pacjenta, czy konieczności zmiany w podejściu do finansowania niektórych usług medyczny, ponieważ obecnie ze względu na wysokość finansowania niektóre dziedziny medycyny stają się doskonałym interesem, a niedofinansowane, choć niezwykle ważne specjalizacje, jak np. pediatria, są traktowane „po macoszemu”.
Europoseł Szejnfeld oraz minister Arłukowicz, przed przyjazdem do Piły wizytowali także służbę zdrowia w praktyce, odwiedzając wielkopolskie szpitale powiatowe w Obornikach oraz w Chodzieży.
Marta Łasak
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda