Należy skończyć z anonimowością urzędników. Czy ktoś wie, kto jest winny za powstanie tzw. „sprawy Kluski”, albo „sprawy firmy JTT”? Czy ktoś wie, z powodu kogo państwo będzie musiało wypłacić prawie 50 milionów zł odszkodowania następcom prawnym firmy JTT? Czy ktoś zna przypadki ujawnienia osób odpowiedzialnych za wydawanie administracyjnych rozstrzygnięć niezgodnych z prawem? Czy ktoś słyszał o ukaraniu urzędnika, którego decyzja wyrządziła szkodę obywatelowi? Od tych retorycznych pytań zaczął swoje wystąpienie poseł Adam Szejnfeld rekomendując w imieniu PO przyjęcie przez Sejm ustawy „o metryczkach” przedstawionej przez Komisję Przyjazne Państwo.
Dzisiaj, w dniu 14 lipca br., Sejm obradował nad ustawą „o transparentności administracji publicznej”, inaczej zwaną ustawą „o metryczkach” ( formalna nazwa brzmi: ustawa o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego oraz ordynacji podatkowej). Za ustawą opowiedziały się Kluby: PO, PSL i PJN, a przeciwko były PiS i SLD.
Obecnie występuje duża anonimowość urzędników w rozstrzyganiu spraw obywateli. Celem projektu ustawy jest więc zwiększenie transparentności udziału poszczególnych urzędników w procesie wydania rozstrzygnięć w sprawach obywateli oraz transparentności uzasadnienia podjęcia takiego a nie innego rozstrzygnięcia w sprawie – wyjaśniał podczas obrad Sejmu poseł Adam Szejnfeld.
Ustawa dotyczy zarówno rozstrzygania spraw administracyjnych jak i rozstrzygania spraw podatkowych w związku z czym zawiera zmiany zarówno do kodeksu postępowania administracyjnego jak i do ordynacji podatkowej. Zwiększenie transparentności ma być osiągnięte poprzez instrument formalny – wprowadzenie metryki sprawy, jako obowiązkowej części akt administracyjnych i podatkowych. Poprzez to rozwiązanie chcemy osiągnąć możliwość ustalania osób, którzy zajmowali się dana sporawą, nawet po latach, nawet po długim okresie od czasu rozpatrywania danej sprawy – wyjaśniał poseł Szejnfeld.
Dzięki prowadzeniu na bieżąco metryki w sprawach administracyjnych i podatkowych będzie można nawet po upływie długiego czasu precyzyjnie ustalić, jacy urzędnicy (oprócz osoby podpisanej pod decyzją) uczestniczyli w przygotowaniu decyzji, przygotowywali jej projekt, udzielali wskazówek, co do sposobu załatwienia sprawy i opiniowali lub zatwierdzali decyzję oraz w jaki sposób konkretni urzędnicy wpływali na treść decyzji.
Metryczka ma także charakter anty kryminogenny i anty korupcjogenny – mówił poseł Adam Szejnfeld, ale przede wszystkim ma dyscyplinować pracę administracji i zwiększyć uprawnienia obywateli, w tym przypadku o uzyskiwanie wiedzy, kto, kiedy i w jakim zakresie zajmował się ich sprawą – dodaje poseł Szejnfeld.
Transparentność, co do tego kto, jak i dlaczego wydał daną decyzję zwiększy poczucie odpowiedzialności urzędników, a w razie wydania decyzji powodującej szkody dla Państwa lub obywateli, ułatwi ustalenie winnych wyrządzenia szkody przez wydanie błędnej decyzji. Zwiększenie transparentności będzie miało też pozytywny wpływ na ograniczenie zjawiska korupcji. Obecnie bowiem nie ma ustawowego obowiązku tworzenia metryki sprawy administracyjnej. Decyzję podpisuje osoba pełniąca funkcję organu administracji lub osoba przezeń upoważniona (np. minister, prezydent miasta, kierownik urzędu skarbowego), a rzeczywiści autorzy lub współautorzy rozstrzygnięcia w sprawie, przygotowujący je do podpisu osobie uprawnionej, nie są co do zasady wyraźnie ujawnieni, a co więcej nie wiadomy jest sposób kształtowania przez poszczególne, nieujawnione, osoby treści rozstrzygnięcia.
Charakterystyczne jest, że obecne przepisy przewidują ścisłe dokumentowanie czynności zewnętrznych organu administracji, natomiast proces kształtowania decyzji wewnątrz organu administracji nie jest dokumentowany. W obecnym stanie prawnym w Polsce bardzo trudno jest więc ustalić odpowiedzialność poszczególnych urzędników za szkody spowodowane wydaniem sprzecznych z prawem decyzji administracyjnych, gdyż osoby rzeczywiście kształtujące treść decyzji zwykle pozostają anonimowe. Proponowane rozwiązanie ma zmienić tę sytuację – twierdzi Adam Szejnfeld.
Marta Łasak
asystentka posła Adama Szejnfelda