„TAK” dla współpracy, „NIE” dla izolacji – w taki sposób można podsumować spotkanie europosła Adama Szejnfelda z Kim Hyoung-zhin, ambasadorem Korei Południowej przy Unii Europejskiej. Poseł Szejnfeld przyjął ambasadora w Parlamencie Europejskim w Brukseli w dniu 2 lutego br.
Poseł Szejnfeld i Ambasador Korei Południowej rozmawiali o obecnej sytuacji w Unii Europejskiej oraz zbliżającym się procesie Brexitu, o stanie stosunków politycznych i gospodarczych w Europie i w Azji, także w kontekście wyników ostatnich wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych oraz o perspektywach rozwoju Azji Południowo-Wschodniej. Cześć rozmowy poświecono także sytuacji na Półwyspie Koreańskim, ale w sposób oczywisty zasadniczym tematem spotkania była wymiana poglądów na temat oceny dotychczasowych skutków wdrażania umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Koreą Południową.
- Szczególnie dzisiaj, kiedy hasła protekcjonistyczne stają się coraz popularniejsze, warto mówić o korzyściach, jakie niosą za sobą dla społeczeństw usługi, inwestycje i handel międzynarodowy. Umowa o wolnym handlu między Unią Europejską, a Koreą Południową jest tego najlepszym dowodem - powiedział poseł Adam Szejnfeld, Stały Sprawozdawca ds. Stosunków Handlowych UE–Korea Południowa, witając w Parlamencie Europejskim w Brukseli nowego Ambasadora Korei Południowej Kim Hyoung-zhin.
Umowa o wolnym handlu między Unią Europejską i Koreą Południową zawarta została w październiku 2009 r., a weszła w życie w 2011 r. Przewiduje ona stopniowe zniesienie praktycznie wszystkich barier taryfowych pomiędzy stronami, wielu barier pozataryfowych, a także wzajemne zwiększenie dostępu do rynków w zakresie inwestycji i świadczenia usług.
- Eksport UE do Korei wzrósł o 47%, z poziomu 30,6 mld euro w 12-miesięcznym okresie poprzedzającym obowiązywanie Umowy do 44,9 mld EUR w piątym roku trwania Umowy. Za tymi przykładowymi liczbami kryją się nowe inwestycje, a przede wszystkim miejsca pracy, co oznacza wzrost dobrobytu Europejczyków. To są fakty, których przeciwnicy liberalizacji handlu w Unii nie widzą, albo nie chcą dostrzec. Wolą posługiwać się utartymi hasłami i fałszami sloganami zamiast rozmawiać o twardych faktach. Protekcjonizm, oddzielanie się państw kolejnymi barierami od reszty świata, izolacja nie służy nikomu, może natomiast doprowadzić kiedyś do powrotu wojen i zagłady wielu ludzkich istnień – uważa eurodeputowany z Wielkopolski. Dlatego powinniśmy mówić „Tak” dla współpracy i „Nie” dla izolacji – dodał poseł Szejnfeld.
Spotkanie eurodeputowanego Adama Szejnfelda z ambasadorem Korei Południowej stało się okazją do omówienia także szeregu istotnych tematów zarówno dla Brukseli, jak i Seulu. Wśród nich znalazła się m.in. kwestia wpływu Brexitu na relacje dwustronne.
- Nie ulega żadnej wątpliwości, iż wystąpienie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest jednym z największych wyzwań, przed którymi dzisiaj stoimy. Oczywiście doskonale rozumiem powody, dla których proces negocjacji nowego porozumienia określającego wzajemne relacje między Zjednoczonym Królestwem a Wspólnotą jest z zainteresowaniem obserwowany przez naszych partnerów z krajów trzecich. Jestem jednak przekonany, iż niezależnie od ostatecznego rezultatu, zarówno dla Unii, jak i dla Wielkiej Brytanii, wszystkim nam będzie zależało na kontynuacji bliskiej współpracy. Nie będzie to więc miało zasadniczego wpływu na stosunki z Koreą Południową - ocenił eurodeputowany z Wielkopolski.
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg