Nie wykopujemy topora wojennego, nie stawiamy nikomu zarzutów, odwrotnie, wyciągamy rękę do zgody i proponujemy rozmowy bez warunków wstępnych. Lotnisko w Pile bowiem nie ma barw politycznych, nie jest własnością tego czy innego komitetu wyborczego, albo partii politycznej, jest majątkiem będącym własnością całej społeczności, należy do wszystkich obywateli Piły oraz gmin powiatu pilskiego – tak w dniu 09.01. br. rozpoczął konferencję prasową europoseł Adam Szejnfeld. Tematem spotkania z dziennikarzami była niezrozumiała decyzja Rady Powiatu Pilskiego dotycząca zrzeczenia się terenów lotniska w Pile na rzecz Skarbu Państwa. W konferencji oprócz europosła Szejnfelda udział wzięli również senator Mieczysław Augustyn, prezydent Piły Piotr Głowski, były starosta i były wicemarszałek województwa, radny Rady Powiatu Tomasz Bugajski oraz były starosta pilski Piotr Mirosław Mantaj.
Wszyscy jesteśmy Wielkopolanami, powinniśmy więc potrafić myśleć, rozmawiać i działać po wielkopolsku – z rozwagą, spokojnie i racjonalnie. Długofalowa praca organiczna, praca od podstaw, zawsze w Wielkopolsce dawała bardzo dobre efekty. W tym przypadku – naszego lotniska – trzeba działać podobnie, rozważnie i bez mieszania w sprawy rozwoju społeczno-gospodarczego Wielkopolski Północnej podziałów politycznych i waśni partyjnych! – apelował Szejnfeld.
Uczestnicy konferencji zaznaczyli, że uchwała Rady Powiatu o oddaniu lotniska Skarbowi Państwa oznacza pozbycie się „ogromnego majątku” oraz jest zaprzepaszczeniem szansy nie tylko na rozwój lotniska, ale i całego regionu Wielkopolski Północnej. Zebrani podkreślili również, że jest to zaprzepaszczenie wydanych już pieniędzy na oświetlenie, ogrodzenie oraz odwodnienie terenu. Najbardziej zdumiewającym faktem jest jednak to, że przed podjęciem decyzji przez Radę Powiatu nie zostały przeprowadzone konsultacje społeczne. Europoseł Szejnfeld, senator Augustyn oraz samorządowcy chcą jeszcze rozmawiać z nowym zarządem powiatu i wspólnie szukać rozsądnego rozwiązania tego problemu.
W demokracji jest normalne, że nie ma ciągłości władzy. Jednak ciągłość strategii rozwoju poprzedników powinna być zachowywana dla dobra społeczeństwa. Najbardziej zadziwiające jest to, jak szybko decyzja o oddaniu lotniska została podjęta. Dziwi to tym bardziej, że w programie wyborczym Porozumienia Samorządowego nie było informacji, że tak ważna sprawa dla Piły, powiatu pilskiego oraz całego regionu będzie miała takie rozwiązanie. A przecież musiała ona zostać podjęta dużo wcześniej, skoro nieco ponad miesiąc po wyborach i to bez żadnych konsultacji społecznych, zarząd oraz rada powiatu postanowiła zwrócić tę darowiznę. Dlatego też mamy nadzieję, że obecne władze powiatu pilskiego będą gotowe do podjęcia rozmów na ten temat. Oprócz tego postanowiliśmy również rozpocząć własne konsultacje społeczne z organizacjami pozarządowymi i samorządami sąsiadującymi z powiatem na temat lotniska – powiedział podczas konferencji eurodeputowany Adam Szejnfeld.
Podczas konferencji podkreślono, że argumenty podawane na Radzie Powiatu były nieaktualne i nieprawdziwe. Jednym z nich są wyliczenia odnośnie kosztów utworzenia w Pile lotniska o ograniczonej certyfikacji, które zdaniem starostwa wynoszą 25 mln zł, a w rzeczywistości wynoszą ok. 3-4 mln zł. Błędnym argumentem było również to, że starostwo pilskie nie może zarządzać lotniskiem, ponieważ nie może utworzyć spółki celowej. Zgodnie z najnowszymi przepisami starostwo, aby zarządzać terenem lotniczym może utworzyć jednostkę w swojej własnej strukturze, która administrowałaby lotniskiem. Jest to proste, tanie i szybkie. Prezydent Piotr Głowski podkreślił natomiast, iż obiecał przekazywać otrzymane pieniądze z podatku od nieruchomości na dalszą modernizację i rozwój lotniska oraz terenów okołolotniczych.
Marta Łasak
asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
www.szejnfeld.pl
www.kobiecastronazycia.pl