Obywatele Polski, ale także na przykład Rumunii, Bułgarii, Chorwacji i Cypru nadal potrzebują wiz, aby udać się do USA, mimo że Amerykanie takich dokumentów nie potrzebują, kiedy podróżują do Unii Europejskiej. - To wbrew idei wzajemności wizowej. Żałuję, że zawiesiliśmy nasze rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie umowy TTIP. Można byłoby bowiem wykorzystać te negocjacje także do tego, aby zagwarantować raz na zawsze wzajemność w dwustronnych relacjach wizowych - powiedział poseł Adam Szejnfeld w trakcie debaty na forum Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
- Proces integracji europejskiej trwa już od 60-u lat. Jednym z jego najważniejszych osiągnięć jest niewątpliwie swoboda przepływu osób w ramach Unii Europejskiej. Jednocześnie celem Wspólnoty jest zagwarantowanie takich samych praw dla obywateli państw członkowskich w relacjach z państwami trzecimi. Zasada ta z jednej strony bowiem odwołuje się do idei solidarności państw członkowskich w relacjach z państwami trzecimi, z drugiej zaś sprzyja budowaniu więzi i poczucia równości wszystkich obywateli Unii Europejskiej - zaznaczył podczas debaty nad zobowiązaniami w obszarze wzajemności wizowej poseł Szejnfeld.
Wzajemność wizowa oznacza, że obywatele Unii Europejskiej podróżujący do państwa trzeciego powinni podlegać takim samym warunkom, jak obywatele tego państwa trzeciego podróżujący do UE. Rozporządzenie o wzajemności wizowej zobowiązuje jednocześnie Komisję Europejską do zaproponowania tymczasowego zawieszenia ruchu bezwizowego na 12 miesięcy dla obywateli wszystkich tych krajów, które wymagają wiz od obywateli państw UE. Oprócz USA obowiązek wizowy wobec obywateli Bułgarii i Rumunii utrzymuje również Kanada, mimo że obywatele tego kraju nie potrzebują wiz, aby udać się do UE.
- Mam nadzieję, że Komisja Europejska podejmie w ciągu najbliższych miesięcy działania prawne zmierzające do przywrócenia obowiązku wizowego dla obywateli państw trzecich, nierespektujących zasad wzajemności UE. W dzisiejszym zglobalizowanym świecie potrzebujemy bowiem więcej otwartości i zaufania, a nie zamykania się na innych - dodał eurodeputowany.
Hanna Łuczkiewicz
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg
