Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych budzi ogromne niepokoje społeczne. Milionowa rzesza działkowców obawia się o przeszłość swoich ogrodów. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obecnie obowiązująca ustawa jest niezgodna z konstytucją, a więc należy ją zmienić. Aby uspokoić nastroje wśród działkowców oraz zadbać o dobrą treść przyszłych przepisów poseł Adam Szejnfeld niemalże natychmiast po orzeczeniu TK spotkał się z działaczami i przedstawicielami chodzieskich oraz pilskich ogrodów działkowych. Spotkanie odbyło się na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Chodzieży.
Według sędziów niezgodna z konstytucją jest aż połowa artykułów ustawy. Zastrzeżenia budzą w szczególności zapisy o monopolistycznych uprawnieniach Związku Działkowiczów, ale także o przyznawaniu, podziale i zarządzaniu gruntami, czy dotyczące zwolnienia Związku od podatków i opłat. Ustawa ta przygotowana była niestarannie oraz pod wpływem wyborów. Ówczesny Rząd SLD nie zadbał o to, by jej zapisy były zgodne z Konstytucją, co spowodowało obecną sytuację i zrozumiałe niepokoje wśród działkowców. Niezgodne z Konstytucją są m.in. przepisy: art. 6, art. 9, art. 10, art. 13, art. 14, art. 15, art. 17, art. 18, art. 25 ust. 1 i 4 ustawy, art. 26, art. 28, art. 29, art. 30, art. 35, art. 36 i art. 37.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wywoła liczne reperkusje i to nie tylko w zakresie funkcjonowania ogrodów działkowych. Po pierwsze powinien zmienić styl pracy i podnieść odpowiedzialność za proces legislacyjny w Sejmie i Senacie. Po drugie, odmieni zasady funkcjonowania Związku Działkowiczów, ale po trzecie, być może wpłynie też na zmiany w innych dziedzinach. Podobnymi bowiem zasadami kierują się w swojej działalności i na podstawie podobnie sprecyzowanych przepisów funkcjonują w Polsce i inne organizacje, choćby Polskie Związek Wędkarski, czy Polskie Związek Łowiecki – mówił poseł Szejnfeld.
Wszyscy musimy pamiętać, iż dobrem najważniejszym w procesie tworzenia nowej ustawy powinna być pewność, stabilizacja i spokój samych użytkowników działek. Działkowicze, są to osoby najczęściej niezamożne, w zaawansowanym wieku, uprawiające ogródki od dziesięcioleci, a niekiedy i od pokoleń. Oni na zamianach nie mogą ucierpieć i ich przede wszystkim powinniśmy wziąć w obronę. Trybunał nie zakwestionował ustawy w całości, jak chciał tego wnioskodawca, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego Lech Gardocki. Część z obowiązujących przepisów nie musi więc ulec zmianie. Pozostałe powinny być konsultowane z użytkownikami działek, po to by wypracować najlepsze rozwiązania. Zmianie natomiast będzie musiał ulec status prawny samego Związku i ewentualnych innych organizacji działkowiczów. Równać bowiem wszystkich wobec prawa będzie musiała być osiągnięta – uspokajał zebranych poseł Adam Szejnfeld. Przepisy należy zmienić, ale nie oznacza to, że nowa ustawa uderzy w działkowców – dodał.
Podczas spotkania z posłem Szejnfeldem użytkownicy działek oraz działacze Związku przedyskutowali niekonstytucyjne wg TK przepisy. Zebrani doszli do wniosku, że przygotowanie i uchwalenie nowej ustawy jest konieczne i nie powinno budzić wątpliwości. Nie można przecież dopuścić do sytuacji, w której będą obowiązywać przepisy niezgodne z ustawą zasadniczą.
Według sędziów, przepisy ustawy naruszają przede wszystkim art. 2 Konstytucji, stanowiący, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej a także art. 58 Konstytucji, zapewniający wolność zrzeszania się w związku z art. 32 Konstytucji, który mówi o tym, że wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Trybunał zakwestionował monopolistyczną pozycję, jaką obecnie zajmuje Polski Związek Działkowców. Żadna organizacja działająca na terenie państwa polskiego nie powinna stać ponad prawem, które gwarantuje wszystkim obywatelom równość.
W związku z powyższym, zakwestionowane przepisy, poza jednym, stracą moc po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku. Platforma Obywatelska przeznaczy ten czas na prace, w tym także na konsultacje społeczne, które pomogą przygotować nową, lepszą ustawę.
Szymon Galikowski
asystent posła Adama Szejnfelda