Poseł Szejnfeld skrytykował sytuację na wspólnym rynku Unii Europejskiej. Będzie zero tolerancji dla nieprawidłowości – odpowiedziała mu minister Bieńkowska. Dla rozwoju społeczno-gospodarczego Unii Europejskiej, jako całości oraz poszczególnych państw członkowskich, fundamentalne znaczenie ma prawidłowe funkcjonowanie Jednolitego Rynku Wewnętrznego, a w szczególności rynku usług. Niestety, w praktyce mamy zbyt często do czynienia z nieprawidłową implementacją dyrektywy usługowej. Jeśli dodamy do tego istniejące partykularyzmy narodowe, lokalne, branżowe i korporacyjne oraz inne bariery dostępu, to nie ma wątpliwości, iż należy podjąć zdecydowane działania na rzecz ograniczania tych niekorzystnych zjawisk na wspólnym rynku – uważa poseł Adam Szejnfeld, który skierował swoje pytanie w tej sprawie do minister Elżbiety Bieńkowskiej, kandydatki na komisarza ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Na niepełną implementację dyrektywy usługowej nakłada się dodatkowo m.in.: biurokracja, nadregulacja, w tym zawodów zaufania publicznego i innych zawodów regulowanych, problemy z wdrażaniem dyrektywy o uznaniu kwalifikacji zawodowych, czy brak elastyczności prawa pracy, w tym prawa świadczenia usług transgranicznych. Te i inne ograniczenia wspólnego rynku trzeba wyeliminować z praktyki niektórych krajów członkowskich Unii Europejskiej – uważa poseł Adam Szejnfeld, który zwróicł się w tych sprawach do pani minister Bieńkowskiej.
Pytanie skierowane przez eurodeputowanego z Wielkopolski dało pani minister Bieńkowskiej możliwość podkreślenia, iż jednym z najważniejszych priorytetów nowej pani Komisarz będzie zapewnienie prawidłowej implementacji dyrektywy usługowej. Zapowiedziała ona politykę zero tolerancji dla braku prawidłowego wdrożenia dyrektywy usługowej w państwach Unii Europejskiej, wskazując na to, że nie chodzi wyłącznie o wprowadzenie zmian obowiązującego prawa w poszczególnych państwach, ale także o praktyczne rozwiązania, które mogą czasami stanowić przeszkodę nie do pokonania dla przedsiębiorców.
Właśnie na taką deklarację ze strony polskiej komisarz czekał poseł Adam Szejnfeld, który od początku swojej pracy, jako poseł do Parlamentu Europejskiego podkreślał, że nadzór nad poprawnym i całościowym wdrożeniem dyrektywy usługowej musi stać się jednym z priorytetów Parlamentu Europejskiego na najbliższa lata. Jeżeli zaś okaże się, że tempo liberalizacji unijnego sektora usług jest nadal niezadowalające, Parlament może zwrócić się do Komisji o przedstawienie nowej propozycji legislacyjnej w tym zakresie. Minister Bieńkowska już dzisiaj zapowiedziała przygotowanie przez Komisję raportu oceniającego stopień wdrażania dyrektywy usługowej w poszczególnych państwa członkowskich.
Poseł Szejnfeld w drugiej części swojej wypowiedzi wskazał, że należy walczyć też z unijną biurokracją i nadregulacją zawodów zaufania publicznego oraz pozostałych zawodów regulowanych, jak również nieprawidłowym wdrażaniem dyrektywy o uznaniu kwalifikacji zawodowych i brakiem elastycznego prawa pracy, w tym w odniesieniu do usług transgranicznych. Również w tym zakresie uzyskał ze strony minister Bieńkowskiej deklaracje o konieczności podjęcia zdecydowanych działań na rzecz liberalizacji i deregulacji, służącej przede wszystkim małym i średnim przedsiębiorstwom.
Odpowiadając na pytania posła Szejnfelda minister Bieńkowska zapowiedziała, że będzie prowadzić “polityką zero tolerancji” wobec naruszania unijnej dyrektywy usługowej albo za jej niewdrażanie. Podkreśliła, że wspólny unijny rynek musi zarówno obejmować towary jak i usługi. – Usługi to bardzo poważny kawałek naszego wspólnego rynku. Rynek towarów jest uwspólniony w 80 proc., a usługi – w 20 proc. – powiedziała. Dlatego – dodała – jednym z jej podstawowych celów będzie wdrożenie unijnej dyrektywy usługowej, która liberalizuje rynek usług w UE, a także zmodernizowanej dyrektywy w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych. El. Bieńkowska zapowiedziała, że w połowie 2015 r. przedstawi raport na temat ewentualnych przeszkód we wdrażaniu dyrektywy usługowej. Będę współpracować zarówno z przedstawicielami zawodów zainteresowanych, jak i z przedstawicielami wszystkich państw członkowskich w celu usunięcia czy to nieuzasadnionych czy to nieproporcjonalnych barier w przepływie pracowników.
Elżbieta Bieńkowska mówiła też: Dyrektywa usługowa obowiązuje od końca 2009 r., ale nadal w krajach UE istnieją przeszkody dla usługodawców i usługobiorców z innych państw członkowskich. Według danych KE, najczęściej bariery tworzone są w takich sektorach jak budownictwo, turystyka czy usługi dla biznesu. Minister Bieńkowska przyznała też, że różnice między krajami UE w regulacjach dotyczących zawodów mogą prowadzić do barier w przepływie pracowników w UE. Zmodernizowana w 2013 r dyrektywa o uznawaniu kwalifikacji zawodowych wprowadziła jednak istotne usprawnienia w tej dziedzinie. Będę współpracować zarówno z przedstawicielami zawodów zainteresowanych, jak i z przedstawicielami wszystkich państw członkowskich w celu usunięcia czy to nieuzasadnionych czy to nieproporcjonalnych barier w przepływie pracowników – zapewniła kandydatka.
Wystąpienie minister Elżbiety Bieńkowskiej jest bardzo wysoko oceniane w Brukseli. Jej odpowiedzi na wszystkie pytania byłby bardzo treściwe, dzięki czemu udowodniła, że jest doskonale przygotowana do objęcia bardzo trudnego portfolio, jakie jej zaproponowano. Nasza kandydatka jest nie tylko niekontrowersyjna ale i bardzo wysoko ocenianiana, możemy się więc cieszyć z tego, że Polskę w nowej Komisji Europejskiej będzie reprezentować właśnie Elżbieta Bieńkowska – podsumował Adam Szejnfeld.
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg
