Poseł do Parlamentu Europejskiego Adam Szejnfeld spotkał się z przedstawicielami organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP) oraz Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (ZMPD). Na spotkaniach omówiono aktualną sytuację związaną z niemiecką ustawą o płacy minimalnej dla sektora transportowego: - Przepisy wprowadzone przez Berlin są poważnym ciosem w fundamenty zasady Jednolitego Rynku Europejskiego. Niestety, brak zdecydowanej reakcji ze strony Komisji Europejskiej, która powinna stać na straży traktatów, zachęcił inne kraje, m.in. Norwegię i Francję, do wprowadzenia podobnych praktyk. Dzisiaj mamy do czynienia z efektem domina, który doprowadzić może do erozji wspólnego rynku – uważa eurodeputowany z Wielkopolski.
W maju br. Komisja Europejska uznała, iż stosowanie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu do wszystkich operacji transportowych, które dotyczą terytorium Niemiec w sposób nieproporcjonalny ogranicza swobodę świadczenia usług i swobodnego przepływu towarów. W związku z tym, rozpoczęte zostało postępowanie w sprawie naruszenia przepisów Unii Europejskiej, które może zakończyć się skierowaniem wniosku przeciwko Niemcom do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
- W ciągu kilku ostatnich miesięcy to właśnie sektor transportowy poniósł najbardziej dotkliwe straty spowodowane obowiązkiem naliczania wynagrodzenia według stawek minimalnych obowiązujących w Niemczech także w przypadku pracowników przedsiębiorstw zarejestrowanych w innych krajach, np. w Polsce, którzy w ramach wykonywanych obowiązków znajdą się tylko czasowo na terytorium RFN - mówił eurodeputowany, podkreślając jednocześnie, że nie możemy tracić z oczu szerszego kontekstu działań protekcjonistycznych podejmowanych przez kolejne państwa członkowskie.
- Pod pretekstem równego traktowania pracowników, prowadzona jest brutalna walka z konkurencją, której skutki już są lub wkrótce będą odczuwalne w kolejnych sektorach i branżach. Potrzebujemy zdecydowanej reakcji ze strony Komisji Europejskiej, której rolą jest zapewnienie przestrzegania podstawowych zasad Jednolitego Rynku Europejskiego. Jeśli bowiem nie będziemy w stanie obronić przed narodowymi protekcjonizmami samej idei wspólnej, europejskiej przestrzeni gospodarczej, to zasadne stanie się pytanie o sens istnienia Unii Europejskiej - przestrzegał eurodeputowany.
***
Zdaniem władz niemieckich, obowiązek naliczania wynagrodzenia za pracę według stawek minimalnych obowiązujących w Niemczech od 1 stycznia 2015 r. dotyczyć ma również pracowników przedsiębiorstw zarejestrowanych w innych krajach, którzy w ramach wykonywanych obowiązków znajdą się tylko czasowo na terytorium Niemiec.
Pod naciskiem niemal połowy państw Unii Europejskiej, wykonalność ustawy została zawieszona w odniesieniu do tranzytu, ale nie w przypadku międzynarodowych transportów do i z Niemiec oraz kabotażu. Nadal nie wiadomo jednak, czy Komisja Europejska podejmie ostatecznie decyzję o skierowaniu wniosku przeciwko Niemcom do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Więcej informacji na temat skutków niemieckiej ustawy o płacy minimalnej dla sektora transportowego, a także protekcjonistycznych działań podejmowanych przez inne państwa członkowskie, można znaleźć na poniższych stronach internetowych:
Strona internetowa organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP):
http://tlp.org.pl/?page_id=1857&lang=pl
Strona internetowa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce:
http://branza.zmpd.pl/komunikaty_z_menu.php?menu_id=41&kat_id=25
Mateusz Grzelczyk
Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg