“Unia na zakręcie”, to tytuł wykładu posła Adama Szejnfelda wygłoszonego na Akademii Finansów i Biznesu Vistula w dniu 19 marca br. w Warszawie. Wykład zawierał prezentację największych zagrożeń, jakie w ostatnich latach dotknęły Unię Europejską i jej państwa członkowskie oraz analizę możliwego ich wpływu na Wspólnotę. Nie mniej ważnym zagadnieniem była ocena dotychczasowego efektu integracji dla Polski oraz naszych priorytetów na przyszłość. W ramach wykładu przewidziano także dyskusję na temat działań, jakie Zjednoczona Europa powinna podjąć w celu naprawy swojej sytuacji. W spotkaniu udział wzięli przede wszystkim studenci uczelni, ale także przedstawiciele władz szkoły, wykładowcy i pracownicy. Organizatorem był Instytut Stosunków Międzynarodowych Wydziału Biznesu i Stosunków Międzynarodowych.
- Wspólnota przez ostatnie 60 lat podejmowała działania mające na celu scalenie polityczne, gospodarcze i społeczne państw europejskich tak, aby były one zdolne do konkurowania na każdej płaszczyźnie, w tym gospodarczej, m.in. z takimi potęgami jak USA czy Chiny. Unia integrowała się i w efekcie powstała wspólnota państw niepodobna do żadnej innej na świecie, a Europę zaczęto uważać za obszar dobrobytu, demokracji i pokojowego współistnienia wszystkich ze wszystkimi. W ostatnich latach jednak na jej fundamentach zaczęły pojawiać się rysy i pęknięcia, które zagrażają jej stabilności. Unia znalazła się „na zakręcie”. – tak rozpoczął swój wykład europoseł Adam Szejnfeld.
W trakcie zajęć ze studentami poseł zaprezentował największe zagrożenia, jakie w ostatnich latach dotknęły UE i jej państwa członkowskie, m.in. kryzys finansowy, fala uchodźców, nasilająca się polityka „humanizacji” społeczeństwa i „socjalizacji” gospodarki oraz nacjonalizacji postaw. Nie mniej ważnym zagadnieniem była ocena dotychczasowego efektu integracji dla Polski oraz naszych priorytetów na przyszłość.
Jako największe zagrożenie dla Unii obecnie poseł uznał kryzys migracyjny. – Wojna domowa w Syrii zaczęła przybierać na sile, a różne odłamy radykałów islamskich oraz tzw. Państwo Islamskie w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zaczęło siać śmiertelne żniwo. Skutek? Masowa ucieczka zagrożonej ludności do Europy. W jej efekcie tylko w ostatnim 2015 roku do Unii przedostało się ponad milion uchodźców (niektóre dane mówią o liczbie nawet 1,8 mln), doprowadzając do kryzysu migracyjnego na skalę niespotykaną od zakończenia drugiej wojny światowej. Jak do tej pory, kraje unijne nie znalazły rozwiązania dla influxu tak znaczącej liczby ludzi, a podejmowane ad hoc decyzje, jak np. kontrole na wewnętrznych granicach UE, powodują jedynie milionowe straty i nie rozwiązują problemu. „Kwotowanie” natomiast uchodźców i plan ich alokacji w poszczególnych państwach wywołał największy kryzys solidarności w całej historii. – mówił Szejnfeld.
- Mamy dzisiaj w Unii wzmocnienie w społeczeństwie postaw roszczeniowych, osłabianie ambicji klasy średniej oraz niezwykle przeregulowaną gospodarkę. Panuje wszechobecna biurokracja, państwa członkowskie uzależnione są od zagranicznych dostawców źródeł energii, rozwój i konkurencja skrępowane są restrykcyjną polityką klimatyczną, szwankuje także wspólny rynek. Jednocześnie następuje radykalne przesuniecie punktu ciężkości prowadzonej polityki z kryteriów ekonomicznych na kryteria socjalne, co powoduje asymetrię między prawami i obowiązkami podmiotów na rynku, w tym na rynku pracy. Efektem jest między innymi obniżenie konkurencyjności gospodarki europejskiej wobec silnych gospodarek reszty świata. – tak poseł odniósł się do spraw gospodarczych i społecznych. Poseł z Wielkopolski dodał też, że: „Unia dokonuje samobójstwa na raty”.
Jednocześnie poseł Szejnfeld zdecydowanie bronił jednak idei Wspólnoty i członkostwa w niej Polski. – Unia znalazła się „na zakręcie”. Jest obecnie bodaj w najgorszej sytuacji od swojego powstania. Trawiona bolączkami wewnętrznymi i zagrożeniami zewnętrznymi nie jest w stanie dłużej funkcjonować na tych samych zasadach. Wydaje się jednak, że interesem Polski, być może jeszcze większym, niż przed laty, jest pozostanie w Unii Europejskiej i współdziałanie na rzecz jej uzdrowienia. W przeciwieństwie bowiem do haseł głoszonych przez siły antyeuropejskie, bezpieczną przyszłością dla Europy nie jest likwidacja Unii, ale odwrotnie, jej wzmocnienie poprzez pogłębienie integracji. Leży to także w interesie naszego kraju.
- Dzięki naszemu udziałowi we wspólnym, europejskim przedsięwzięciu, jesteśmy dzisiaj na tak dobrym poziomie rozwoju. PKB Polski w przeciągu 10 lat członkostwa zwiększyło się o 50%, wyeksportowaliśmy do Unii towary o wartości prawie 3,5 bln zł (to ponad dwukrotność polskiego PKB), wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych zwiększyła się o ok. 300%, bezrobocie spadło niemalże o połowę, a poziom życia wzrósł dwukrotnie. Z otrzymanych do tej pory prawie 200 miliardów euro z funduszy UE udało się wesprzeć ponad 200 tysięcy projektów, wybudować kilkanaście tysięcy km dróg, zmodernizować kilka tysięcy km linii kolejowych, powstało tysiące szkół, obiektów uczelni wyższych, szpitali, boisk, hal sportowych i stadionów, oczyszczalni ścieków, czy sieci kanalizacji sanitarnych… Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Słaba jednak Wspólnota, nie mówiąc jej upadek, może zatrzymać nasz rozwój i wpędzić Polskę w tarapaty dużo większe niż osławiona już „pułapka średniego dochodu”. – konkludował Adam Szejnfeld, poseł do Parlamentu Europejskiego.
***
Akademia Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie i Wrocławiu kształci ok. 7000 studentów z 60 krajów świata. Oferuje studia I, II i III stopnia, studia inżynierskie, magisterskie oraz doktoranckie, a także podyplomowe zarówno w języku polskim jak i w języku angielskim. Istnieje od 1992 r. i wraz z Europejską Akademią Sztuk oraz Szkołą Główną Turystyki i Rekreacji tworzy Grupę Uczelni Vistula.
źródło: inf. własna oraz http://www.vistula.edu.pl/
Marta Łasak
asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
www.szejnfeld.pl
www.kobiecastronazycia.pl