Dopalacze, jak potocznie nazywa się różnego rodzaju produkty zawierające substancje psychoaktywne, każdego roku przyczyniają się do utraty zdrowia, a nawet życia tysięcy mieszkańców Europy. W związku z prowadzonymi w Parlamencie Europejski pracami na temat wykluczania szkodliwych substancji z rynku unijnego, eurodeputowany Adam Szejnfeld zwrócił się do Komisji Europejskiej o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Walka z dopalaczami jest szczególnie trudna, nie tylko ze względu na problem z wykrywalnością substancji psychoaktywnych w organizmie, ale przede wszystkim z uwagi na dokonywanie przez producentów dopalaczy ciągłych zmian w ich składzie chemicznym, przez co wymykają się one obowiązującym zakazom produkcji i sprzedaży – zaznaczył europoseł z Wielkopolski.
W swoim wystąpieniu do Komisji Europejskiej poseł Szejnfeld zapytał, jakie podejmowane są działania KE we współpracy z państwami członkowskimi Unii Europejskiej, w celu wypracowania alternatywnego sposobu wykluczania szkodliwych substancji w nielegalnego handlu. Sam zaproponował, by nie walczyć z dopalaczami poprzez używanie w przepisach prawa konkretnych nazw, czy szczegółowych składów chemicznych, która bardzo łatwo zmodyfikować, ale ze względu na skutki, do jakich prowadzi przyjmowanie szkodliwych używek.
Rozszerzenie listy substancji poddawanych środkom kontroli jest słusznym krokiem, w kierunku walki z tym problemem, jednak w dłuższej perspektywie ciągłe dodawanie kolejnych substancji różniących się tylko nieznacznie swym składem od wcześniej zakazanych jest mało efektywne, ponieważ w takiej sytuacji wymiar sprawiedliwości jest zawsze o krok za producentami i dystrybutorami dopalaczy – podkreślił eurodeputowany Adam Szejnfeld, który czeka na ustosunkowanie się do jego propozycji przez komisję Europejską.
Joanna Jeżyk
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg