W ostatnich latach na świecie obserwuje się wzrost przestępczości przeciwko dzikiej przyrodzie. Codziennością stały się szokujące zdjęcia: wykrwawiające się na śmierć nosorożce, czy słonie, ptaki, płazy i gady przemycane przez granice i przetrzymywane w niehumanitarnych warunkach. W tej sprawie zwrócił się do Komisji Europejskiej poseł Adam Szejnfeld, członek Komisji Handlu Międzynarodowego i Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego.
- Nielegalny handel dziką fauną i florą stał się jedną z najbardziej dochodowych form działalności zorganizowanych grup przestępczych, a wielkość jego obrotów szacuje się na poziomie od 8 do 20 mld euro rocznie. W ostatnich latach odnotowano także znaczny wzrost światowego popytu na same zwierzęta lub wyrabiane z nich produkty, a skala handlu jest już tak wielka, że obecnie zagraża istnieniu bardzo wielu najbardziej rozpoznawalnych gatunków na ziemi. Przestępczy proceder dotyczy niestety nie tylko fauny ale i flory – napisał w swoim wystąpieniu do Komisji Europejskiej europoseł z Wielkopolski.
Dla przykładu udział nielegalnie pozyskanego drewna w światowym handlu drewnem wynosi do 30%, a nielegalne pozyskiwanie drewna przyczynia się w ponad 50% do deforestacji w Afryce Środkowej, Amazonii i Azji Południowo-Wschodniej.
- Niestety system kar poszczególnych państw jest niejednolity, co powoduje, że międzynarodowa przestępczość zorganizowana przenosi się ze sprzedażą do krajów o niskich sankcjach lub niskiej skuteczności działania właściwych służb – uważa Szejnfeld.
Oczywiście, ryzyko wyginięcia dzikiej fauny i flory potęgują dodatkowe czynniki, takie jak niezrównoważone użytkowanie gruntów, zmiana klimatu, nadmierna eksploatacja roślin leczniczych i intensywna turystyka, zwłaszcza o charakterze łowieckim i grabieżczym. Ale te zjawiska są związane z rozwojem cywilizacyjnym, natomiast grabież i morderstwa są zjawiskami przestępczymi.
- W mojej opinii walka z tym procederem wymaga ściślejszego partnerstwa między krajami pochodzenia i tranzytu oraz krajami docelowej sprzedaży, a także współpracy między podmiotami regionalnymi. Bez spełnienia tego warunku niestety niebawem będziemy świadkami wyginięcia bardzo wielu cennych roślin i zwierząt w różnych krajach świata – podkreślił poseł z Wielkopolski, zwracają się do Komisji z pytaniem, jakie planuje w takiej sytuacji podjąć działania, aby Unia Europejska bardziej skutecznie wpływała na międzynarodową sytuację w tym zakresie. Jest to istotne, bowiem UE zawierając bardzo wiele umów nie tylko politycznych, ale i handlowych zastrzega w nich określone klauzule społeczne i środowiskowe. Ważne jest więc, by one potem były faktycznie wdrażane w życie i egzekwowane.
Hanna Łuczkiewicz
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
Bruksela – Strasburg