Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2014 roku gospodarka Wielkopolski wzrosła z poziomu 54% PKB per capita do 75% średniej unijnej w roku 2015! czyli o 21 pkt. procentowych. Wielkopolanie tym samym, dzięki swojej uczciwej i ciężkiej pracy, ale i wsparciu Wspólnoty, wyraźnie się wzbogacili. To realny dowód na to, że decyzje sprzed lat oraz efektywne wykorzystywanie przez nas funduszy europejskich, zdecydowanie się nam opłaciły – mówił w Poznaniu eurodeputowany Adam Szejnfeld podczas debaty “Unia zmienia Wielkopolskę”. Organizatorem dyskusji było Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce. Konferencja odbyła się w Collegium Da Vinci, a udział w niej wzięli, oprócz posła Adama Szejnfelda (PO), także: Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (PO), Andrzej Grzyb (PSL) oraz Ryszard Czarnecki (PiS).
Debatę otworzył Jacek Safuta, dyrektor biura, a moderował ją znany dziennikarz radiowy i telewizyjny, Maciej Zakrocki. Dużo miejsca w dyskusji organizatorzy chcieli poświęć sprawom pozamaterialnych wartości polskiego członkostwa, lecz większość panelistów i tak wymieniała sumy pieniędzy oraz liczby konkretnych inwestycji.
- Nie dziwię się, że większość panelistów, pomimo konkretnego pytania o pozafinansowe korzyści dla Wielkopolski z wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, mówiła o pieniądzach. Efekt pozafinansowy wiąże się bowiem także i z pieniędzmi. Moim zdaniem nie można mówić o szacunku do określonych cywilizacyjnych wartości, w oderwaniu od poziomu życia. Gdybyśmy spojrzeli na mapę Europy czy świata, to doskonale możemy zobaczyć ten związek. Im bogatsze społęczeństwo tym większy szacunek do uniwersalnych wartości, takich jak wolność, demokracja, praworządność, równość – w tym także kobiet i mężczyzn – tolerancja… Im bogatsze społeczeństwo tym także większa życzliwośc człowieka do człowieka, tym częściej widzimy na ulicy uśmiechnięte twarze. Im społeczeństwo biedniejsze, tym częściej widzimy szarość, zawiść, zazdrość, brak szacunku i toleracji dla innych. Doskonale pamiętamy to też z PRL-u. – mówił europoseł z Wielkopolski, Adam Szejnfeld.
Niestety, obecnie jesteśmy w Polsce na najgorszej drodze do utarty najważniejszej wartości, czegoś co jest dla nas najważniejsze. Co z tego, że zostaną nam drogi, autostrady, koleje, mosty czy boiska, jeśli znów wrócą czasy, w których jeden donosił na drugiego, kiedy demokracja i praworządność były pustymi słowami na papierze?! Stanęliśmy dzisiaj w miejscu, w którym nie tylko musimy nadal starać się optymalnie wykorzystywać fundusze unijne na rozwój Wielkopolski i Polski, ale znaleźliśmy się ponownie na linii frontu walki o utrzymanie unijnych wartości oraz polskich norm konstytucyjnych. To bardzo przykre. – dodał poseł Adam Szejnfeld.
Wracając do kwestii pieniędzy, poseł Szejnfeld zaznaczył, że ważna jest nie tylko ilość zaabsorbowanych z Unii środków, ale też sposób ich wykorzystywania – To, że Wielkopolska tak wspaniale wykorzystywała środki unijne – jesteśmy na 2 miejscu po Województwie Pomorskim, w skali kraju, – to jedno. Musimy pamiętać, że w Wielkopolsce nie przeznaczaliśmy pieniędzy tylko na dobra materialne. Mocno inwestowaliśmy w także w kapitał ludzki, a to jest inwestycja w przyszłość, w następne pokolenia Wielkopolan!
Debata uczestników nie zawęziła się tylko do spraw poruszonych przez moderatora. Był też czas na pytania z sali. Jedno z nich dotyczyło solidarności: Czy Polska w ostatnim czasie jest jeszcze wiarygodna niosąc przesłanie idei i wartości solidarności? Czy wnosimy te wartości do UE?
Solidarność jest czymś co powinno nam być bliskie z różnych powodów. Kwestia, którą Pan poruszył, dla mnie osobiści jest bardzo ważna i niestety muszę powiedzieć smutna. W latach 80-tych niemalże wszyscy Polacy wobec siebie wyrazili solidarność. Coś, co nam rzadko się zdarzało – razem, wspólnie wystąpiliśmy przeciwko ustrojowi PRL. Ten wspaniały historyczny czyn Polaków, Europejczyków „wypchniętych” poza Europę, powinien być dzisiaj i zawsze już znakiem rozpoznawczym Polski i Polaków. To powinien być nasz pomnik, nasza duma, nasza chwała! Długie lata byliśmy przekonani, że to będzie symbol przemian europejskich, że na całym świecie będzie się pamiętało, iż kolejna wiosna ludów, ten wolnościowy ruch europejski w 80. roku, zakończony w 1989 roku procesem dekomunizacji Europy, będzie pamiętany Polakom. Wiemy, że tak nie jest. Jak się mówi o upadku komunizmu w Europie, to wspomina się raczej upadek muru berlińskiego, a nie powstanie i sukces polskiej „Solidarności”. Czyja to wina? Niestety, nasza! Nie szanujemy siebie bowiem sami nawzajem. Nie szanujemy też Unii Europejskiej. Nie szanujemy innych państw członkowskich. Jeśli my coś chcemy od Unii, to twierdzimy, że należy się to nam „jak psu zupa!”, ale jeśli Unia, czy państwa członkowskie Unii potrzebują naszej pomocy, na przykład w sprawie migracji, to odwracamy się do nich plecami. To nie ma to nic wspólnego z solidarnością! – mówił eurodeputowany Szejnfeld
W debacie przypomniano m.in. ze w ramach wykorzystania funduszy unijnych w Polsce wybudowano lub zmodernizowano, na przykład
- 14.000 km dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych,
- 2.100 km dróg ekspresowych i autostrad
- 2.300 km linii kolejowych
- 36.000 km kanalizacji
- 12.000 km wodociągów
W tym czasie u nas w Poznaniu wybudowaliśmy m.in. 212 km dróg i ulic, 6 obwodnic oraz 4 mosty i wiadukty, a w Wielkopolsce 958 km dróg gminnych, powiatowych i wojewódzkich, czy 700 km kanalizacji. – mówi poseł Szejnfeld. Do ciekawych przesiedzieć należy zaliczyć na przykład projekt „Czas na zawodowców”, „Ul dla pszczół”, „Pilska Strefa Aktywności”, czy „Wielkopolska Sieć Szerokopasmowa”. Wielkopolska była też liderem w skali Polski, jeśli chodzi o takie programy jak „Jeremie” i „Jassica” – uważa eurodeputowany z Wielkopolski.
Marta Łasak
asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
#Wielkopolska #Poznań #Kalisz #Piła #FunuszeEuropejskie #Debata #AdamSzejnfeld #Polska #PO #Platforma Obywatelska #Poznań #ParlamentEuropejski #UniaEuropejski #UE #PE
www.facebook.com/PoselSzejnfeld/