Gdy myślimy nie tylko o sobie, o swojej rodzinie, czy o swojej firmie, ale o państwie, o Polsce, to trudno znajdować pokłady optymizmu. Mówię nie tylko o tym co wydarzyło się w minionym roku w różnych dziedzinach życia – były to bowiem zmiany na złe, a w niektórych dziedzinach rujnujące. Niestety zapowiedzi na ten i następny rok świadczą, że nadziei na polepszenia sytuacji nie powinniśmy się spodziewać. Analizując ostatnie wydarzenia możemy stwierdzić, że Polska znalazła się obecnie na zakręcie. Co najgorsze, w zakresie przynajmniej jednej dziedziny – konkretnie ustroju już „wypadła z torów” demokracji. - powiedział Adam Szejnfeld, poseł do Parlamentu Europejskiego, podczas inauguracyjnego spotkania Wrzesińskiego Klubu Obywatelskiego, które odbyło się 20 stycznia br. Eurodeputowany Adam Szejnfeld wraz z posłanką Iwoną Śledzińską– Katarasińską oraz posłem Tomaszem Nowakiem tego dnia spotkali się również z mieszkańcami Słupcy oraz z dziennikarzami na konferencji prasowej w Koninie. Głównym tematem spotkań była „Wolność w gospodarce i wolność słowa”. Podczas spotkań odbywała się gorąca dyskusja, a ich uczestnikami byli ludzie o różnych poglądach.
Podczas spotkań europoseł z Wielkopolski zaznaczył, że obecnie w Polsce mamy problem z wolnością mediów oraz z wolnością funkcjonowania administracji publicznej – np. poprzez likwidację służby cywilnej, będącej podstawą funkcjonowania zdrowych demokracji. Niestety partia rządząca próbuje administrację państwową zamienić na administrację partyjną. – zaznaczył poseł Szejnfeld, dodając, że władzę demokratyczną od władzy autorytarnej można odróżnić po dwóch filarach. Jednym są status prawny i faktyczny wymiaru sprawiedliwości oraz organów ścigania, a drugim są media. Jeżeli chodzi o wymiar sprawiedliwości i organa ścigania, działania obecnej władzy doprowadziły do wyeliminowania wszystkich bezpieczników jakie w demokracji funkcjonują – prokuraturę przejęto, a Trybunał Konstytucyjny zablokowano w zakresie niezależności i niezawisłości. W tym systemie zostało już tylko jedno ogniwo – niezależne, niezawisłe Sądy Powszechne, ale i one, zgodnie z zapowiedziami PiS, niedługo zostaną poddane kurateli rządzących. Skąd my to znamy? W PRL-u PZPR decydowało kogo się ściga, a kogo nie; to partia decydowała jakie wyroki powinny zapadać. Niestety według obecnych założeń należy się obawiać, iż czeka nas powtórka z rozrywki, powtórka z historii. Drugi filar jakim są media też próbuje się zawłaszczyć. Oczywiście teraz jest zdecydowanie trudniej niż w PRL-u, ponieważ rynek medialny jest szeroki, jednak o planach PiS i w tym zakresie już słyszymy.
Eurodeputowany Szejnfeld odniósł się również do kontrowersyjnej i przez wielu ekspertów określanej jako nieprzygotowanej reformy oświaty. Jedną z najgorszych antyreform wprowadzoną przez obecną władzę są zmiany w oświacie. Najgorsze w niej jest to, że o ile system demokratyczny można przywrócić w Polsce szybko, np. niezależność prokuratury można przywrócić jedną ustawą, o tyle zmiany w edukacji rzutują na dziesięciolecia. Dokonują zmian w całym pokoleniu Polaków. Wcześniejsze reformy spowodowały, że młodzi Polacy stali się bardziej konkurencyjni na rynku europejskim i światowym. Potrafili się odnaleźć w różnych środowiskach i krajach. Skończyły się, bowiem czasy, w których człowiek urodził się w jednym miejscu, kształcił, pracował i umierał w tym samym. Żyjemy w świecie konkurencyjnych społeczeństw. Dlatego tak ważna jest możliwość odnajdywania się w różnych środowiskach. Ta reforma moim zdaniem cofnie ten proces w Polsce.
Gospodarka i jej rozwój zawsze była bliska posłowi Szejnfeldowi, dlatego też podczas spotkań nie mógł nie odnieść się do obecnej sytuacji w kraju. Jeżeli chodzi o gospodarkę, to o ile także jesteśmy na zakręcie, to jeszcze trzymamy się drogi. Echo bowiem psucia gospodarki pojawia się znacznie później niż w innych dziedzinach życia publicznego. Tym bardziej jest to groźne, bowiem o szkodach dowiadujemy się dopiero wtedy, kiedy ich skutki są już nieodwracalne w krótkim okresie czasu. Obecna władza natomiast z jednej strony deklaruje wolę wspierania rozwoju przedsiębiorczości – przedstawia piękne prezentacje, obiecuje chęć współpracy, a jednocześnie robi co innego. Najgorszy jest brak stabilizacji – w biznesie nie można sobie na to pozwolić. W Polsce na przykład nie wiadomo jakie będą podatki – nie tylko jakie wysokie, ale i na jakich zasadach. Przypominam sobie choćby, jak tego samego dnia rano, jedni przedstawiciele rządu mówili, że będzie wprowadzony jednolity podatek, a popołudniu inny minister mówi, że nie ma takich planów. Co to jest za władza, która w jeden dzień nie wie jaki system podatkowy chce wprowadzić. Obecnie przedsiębiorcy ze względu na niestabilność, wbrew zasadom rynku, wolą swój kapitał trzymać na kontach bankowych niż inwestować w rozwój. Dlaczego? – Ponieważ nie mają pewności co będzie, nie tylko w przyszłym roku, ale w przyszłym miesiącu. – zaznaczył poseł Szejnfeld.
Natomiast poseł Iwona Śledzińska – Katarasińska podczas spotkań podkreśliła, że nie ma gorszej sprawy dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego jak medialne kłamstwo. Cenzury formalnie w Polsce nie przywrócono, ale są różne metody wpływania na opis rzeczywistości. Można czegoś zabraniać poprzez cenzurę lub wykoślawiać poprzez kłamstwo. Z obserwacji i badań wynika, że w pewnym typie programów – informacyjnych czy publicystycznych – w mediach publicznych kłamstwo goni kłamstwo. To niestety ludzi demoralizuje, bo skoro tam kłamią to dlaczego ja nie mogę. Mamy jeszcze wolny internet, ale nie wiem jak długo się uda – stwierdziła pani poseł.
Marta Łasak
Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda
www.facebook.com/PoselSzejnfeld/