Poseł Adam Szejnfeld złożył zapytanie poselskie dotyczące problemów polskich gospodarstw rybackich związanych z ochroną produkcji rybackiej przed zwierzętami rybożernymi, w tym ptakami, a w szczególności przed kormoranami i czaplami. Zapytanie zostało skierowane do Ministra Rolnictwa oraz Ministra Ochrony Środowiska
Na terenie naszego kraju funkcjonuje wiele gospodarstw rybackich, których hodowle są zagrożone ze strony dziko występujących zwierząt rybożernych, w szczególności ptaków – kormoranów i czapli. Zwierzęta te powodują ogromne straty wśród hodowców. Do dnia 1 stycznia 2012r. gospodarstwa te, chroniąc swoją produkcję, mogły w stosunku do gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową, w przypadku braku innych rozwiązań i pod warunkiem, że nie spowoduje to dla nich zagrożenia, dokonać odstępstwa od zakazów w celu zapobiegania poważnym szkodom, w szczególności w gospodarstwach rolnych, leśnych lub rybackich. Na tej podstawie rybacy dokonywali płoszenia, a w ostateczności odstrzału kormoranów i czapli siwych na obiektach stawowych uznanych za obręby hodowlane.
Niestety, zmiany jakie zostały wprowadzone w nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, która musi stosować unijne Dyrektywy Ptasie i Siedliskowe, uniemożliwiają stosowanie dotychczasowych przepisów. Dla Gospodarstw Rybackich oznacza to, że mogą się bronić przed szkodami jedynie na podstawie art. 56 ust. 2 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody. Mówi on, że Gospodarstwa Rybackie mogą występować do Regionalnych Dyrektorów Ochrony Środowiska z wnioskiem o wydanie zezwolenia na m.in. umyślne płoszenie, niepokojenie kormoranów, czapli siwych w celu ochrony swojej produkcji rybackiej.
Niestety w tym wypadku pojawiają się problemy. Wiele gospodarstw wystąpiło już z takimi wnioskami, ale natrafiły na niezrozumiałe utrudnienia. Wydawane decyzje często są niepraktyczne, a nawet niemożliwe do zrealizowania. Przykładem może być wydanie decyzji, zezwalającej na umyślne płoszenie, niepokojenie i zabicie poprzez odstrzał z broni myśliwskiej, w terminie od 15 sierpnia. Decyzja pozwalająca na odstrzał zwierząt rybożernych dopiero od 15 sierpnia w żadnym wypadku nie realizuje wnioskowanego przez rybaków celu ochrony produkcji rybackiej. Wyjaśnia to znajomość tematu cyklu produkcyjnego karpi. Wiosną stawy polskie są obsadzane karpiem kroczkiem w wadze 100g – 250g, a jesienią ryby te osiągają wagę pomiędzy 1300g – 1800g. Zakaz płoszenia, nękania i odstrzału zwierząt rybożernych ( zwłaszcza kormoranów) w okresie wiosenno – letnim powoduje w gospodarstwie ogromne straty, gdyż ryby te (kroczek) stają się idealnym pokarmem kormoranów. Potem stają się już większe i nie są już tak łatwym łupem, pisze w swoim zapytaniu poseł Adam Szejnfeld.
Gospodarstwa Rybackie potrzebują wsparcia ze strony rządu. W chwili obecnej, ochrona przyrody spoczywa na barkach samych rybaków i wiąże się z ogromnymi kosztami. Niestety sytuacja ta, zbliża polską gospodarkę rybacką do bankructwa.
W związku z powyższym, poseł Adam Szejnfeld zwrócił się do Ministra Rolnictwa oraz Ministra Ochrony Środowiska z prośbą o udzielenie pomocy polskim hodowcom ryb oraz zapytał, co, kiedy i w jakim zakresie będzie podjęte przez resorty rolnictwa i środowiska, by wyeliminować opisane wyżej zjawiska?
Szymon Galikowski
asystent posła Adama Szejnfelda
WIecej optymizmu daje wiadomosc o ogromnych zlozach gazu lupkowego i daje gospodarce polskiej duze mozliwosci……Basia Batel autorka i prowadzaca program Goroca Rozmowa Tygodnia Radio Chicago