Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

In vitro

Redaktor admin on 9 Lipiec, 2012 dostępny w Prace Senatu. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

W efekcie niżu demograficznego do Polskich szkół pójdzie w nowym roku szkolnym wyjątkowo mało dzieci. Tymczasem podczas kiedy przez ostatnie 10 lat liczba uczniów w Polskich szkołach spadła o 2,5 miliona, liczba nauczycieli pozostała mniej więcej taka sama. W efekcie od września jeden pedagog będzie przypadał na mniej niż 10 uczniów. To najniższy wskaźnik w Europie i przyczyna bólu głowy samorządowców, bo koszty, jakie wydają na edukację zamiast maleć, przez ostatnie lata rosły.

Miejmy nadzieję, że puste klasy w polskich szkołach to stan przejściowy i pójdziemy w ślady rozwiniętych krajów europejskich, jak Francja, Szwecja, Wielka Brytania czy Norwegia, które po latach zmagania się z niżem demograficznym zdołały ponownie zapełnić przedszkola i szkoły tłumami dzieci. Wzorce z tych państw już zaczynamy wprowadzać, ale jasne jest, że wymaga to zmiany nastawienia państwa do dziecka i matki. Każdy nowonarodzony Polak musi być traktowany jako prawdziwy skarb, a jego matka powinna być doceniona za swój wysiłek i poświęcenie.

Oficjalnie wszyscy politycy się zgadzają z postulatem większego wzrostu naturalnego, ale czyny przeczą słowom. Podczas kiedy najnowsze badania pokazują, że już co czwarta polska para ma problemy z zajściem w ciążę, PiS dopiero co zaproponował, by za stosowanie in vitro, czyli najbardziej zaawansowanej metody leczenia bezpłodności, karać więzieniem. Projekt o zakazie zapłodnienia pozaustrojowego i manipulacji ludzką informacją genetyczną autorstwa PiS nie tylko zakazuje tworzenia usuwania dodatkowych embrionów, ale zakazuje tworzenia embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety w ogóle.

Przez chwilę w Polsce powiało absurdem. Politycy z obozu narodowo-konserwatywnego nerwowo protestują przeciw nazywaniu ich Talibami, ale faktem jest, że takimi posunięciami miana nowoczesnych sobie nie zdobędą. Zresztą państwa islamskie nie mają takich sentymentów w walce o większy przyrost naturalny – w Arabii Saudyjskiej, a nawet w Iranie metoda in vitro jest jak najbardziej legalna i korzysta się z niej na potęgę. Z kolei in vitro najbardziej wspiera i najchętniej refunduje Izrael, zgodnie ze swoją polityką maksymalnego wspierania dzietności swoich obywatelek.

Ludzie z obozu Jarosława Kaczyńskiego zrozumieli chyba, że z więzieniem za in vitro przesadzili. Słowami Bolesława Piechy PiS, zaskoczony powszechnym oburzeniem, zaczął wspominać, że może się z tego projektu wycofać. Mleko zostało już jednak wylane i coraz trudniej będzie się pozbyć łatki Talibów. Posłowie PiS-u takie wyskoki zwykli tłumaczyć prawem naturalnym, czyli mglistą interpretacją woli Boga, zapominając, że na przestrzeni wieków prawo naturalne się wielokrotnie zmieniało i zdarzało się, że dopuszczało nawet aborcję.

Od kilku lat w Szwecji udaje się osiągać coraz lepsze rezultaty z wykorzystaniem tylko jednego zarodka. To nie przypadek, że to właśnie tam odnotowuje się znaczące postępy w dziedzinie in vitro, bo kraje skandynawskie należą do absolutnej czołówki światowej państw, w których dzieci rodzą się z pomocą tej techniki. To może być przełom, który zbliży stanowisko Kościoła Katolickiego do stanowiska ruchów postępowych. Być może wkrótce okaże się, że dylematy moralne straciły na aktualności, a tysiące polskich rodzin mogą bez obaw i dylematów moralnych korzystać z najnowszych osiągnięć nauki. Do tego czasu musimy jednak uważać, żeby nie zepchnąć rozmowy o in vitro na poziom nonsensu. Grożenie więzieniem lekarzom, którzy pomagają parom mieć własne dzieci, to niebywała zuchwałość i pomysł rodem ze średniowiecza.

Adam Szejnfeld

Poseł na Sejm RP

www.szejnfeld.pl

www.kobiecastronazycia.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)