Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Mali ludzie,czyli rzecz o tym kto i dlaczego broni biurokracji

Redaktor admin on 15 Styczeń, 2010 dostępny w Prace Senatu. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

zdjecie-piot-waniorek-nowy-przemysl-40

Mali ludzie – biurokraci, gryzipiórki, stupajki… marzą o wielkim świecie. Siedzą więc za obskurnymi biurkami i budują swoje księstwa niekompetencji. Nadmierna biurokracja utrudnia bowiem życie zwykłym ludziom, ale jednocześnie daje szansę budowania własnych państewek, takich urzędniczych księstw małych ludzi. Nie chcą pozbywać się tej namiastki władzy. Odbiurokratyzowanie życia publicznego wiąże się zawsze ze zmniejszeniem urzędniczego imperium, władzy nad obywatelem. W ich oczach jest więc czego bronić!

Rutyna. Postpeerelowskie zaszłości, przyzwyczajenia i zwykła rutyna. Każda zmiana wymaga przystosowania się, nauki, przeszkolenia… To zajmuje czas, naraża na niebezpieczeństwo popełnienia błędu, „zaliczenia wpadki”. A po co? Przecież jest dobrze. A komu to przeszkadza?! Gdy ma się więc do wyboru stare czy nowe, w zasadzie wielu wybiera stare!

Zawiść. Zawiść, zazdrość, brak życzliwości, pomieszane z bylejakością, wszystko to powoduje, że rzadko spotykamy się z ludźmi, którzy chcieliby bezinteresownie nam pomóc. A co mnie to obchodzi?… A czy to moja sprawa?… A czy to moje pieniądze?…

Korupcja. Ludzie nigdy nie będą zarabiali tyle, ile by chcieli, a w sferze publicznej, także w administracji, zarobki są znacznie niższe niż w sektorze prywatnym. To niestety stwarza, w powiązaniu z innymi okolicznościami, zagrożenie pokusy. Dostanę, to załatwię! Nie dostanę, to… mam czas!

Wyborcze wahadło. Od dwudziestu lat powoduje, że co kadencję rządzi inna władza. Nigdy nie wiadomo co, kiedy i jak oceni następny decydent chcący „odkuć się” na swoim poprzedniku. Lepiej więc się nie wychylać, nie wybijać, nie zmieniać, nie rozstrzygać, nie decydować, nie reformować… Nicnierobienie w Polsce często lepiej służyło, niż zaangażowanie i determinacja na rzecz zmian, zwłaszcza tych zasadniczych.

Adam Szejnfeld
www.szejnfeld.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)