Niełatwy ze mnie klient. Kiedy wchodzę do sklepu potrafię długo przeglądać towary, porównywać etykiety, patrzeć na skład, szukać nazwy producenta i pytać się, czy produkt, aby krajowy. Nierzadko sprzedawca doradza produkt zagraniczny, bo lepszy, bardziej znany no i inni biorą. Ja się jednak krzywię, bo wolałbym coś wyprodukowanego nad Wisłą. Zawsze, jeśli mam podobny produkt rodzimej produkcji, to biorę właśnie ten, nawet, jeśli nie ma on jeszcze tak znanej marki, jak odpowiednik zza granicy.
Według badań już ponad półtora miliona Polaków zwraca uwagę na pochodzenie produktu i stara się wybierać artykuły krajowej produkcji. Rośnie więc grono świadomych, patriotycznych klientów, uważnie oglądających towar przed włożeniem do koszyka. Wiedzą lub domyślają się, że te decyzje podejmowane każdego dnia mają wpływ także na zawartość ich portfeli. Pieniądze wydawane na rodzime produkty zataczają koło i w części wracają do nich. Przekładają się chociażby na nowe drogi, lepszą służbę zdrowia czy większe nakłady na edukację.
Coraz częściej wybieramy produkty polskie, ale wciąż daleko nam do takich patriotów gospodarczych jak chociażby Irlandczycy, Niemcy, czy Francuzi, a zwłaszcza Japończycy. Ci ostatni, jeśli mają możliwość wyboru, nigdy nie wybiorą towaru z importu. W porównaniu do nich Polacy obdarzają rodzime produkty mniejszym zaufaniem, ale na szczęście i to się zmienia. Już teraz są obszary handlu, w których zdecydowanie wolimy produkty polskie – jak chociażby meble, pieczywo, wędliny, czy warzywa i owoce.
W latach 90-tych kupowanie produktów polskich było loterią – można było nabyć perełkę w śmiesznej cenie, ale można było trafić na towar, którego jakość wykonania wołała o pomstę do nieba. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Produkty polskich marek stoją na wysokim, europejskim poziomie i zdobywają uznanie tak wybrednych klientów jak Brytyjczycy, Belgowie, czy Włosi. Rynek jest coraz mniej tolerancyjny dla producentów i usługodawców, którzy nie przykładają należytej wagi, do jakości. Dzisiaj porównując polskie produkty i usługi z zagraniczną konkurencją nie mamy się już czego wstydzić.
Część polskich firm musiała zdobyć uznanie klientów za granicą, by odnieść sukces w Ojczyźnie. Tym bardziej warto nagradzać i promować te produkty, które nierzadko biją na głowę swoją konkurencję, zasługując na rynkowy sukces. Rzecz ma się podobnie z usługami. Polska umacnia się na pozycji globalnego lidera usług outsourcingowych, ściągając najnowocześniejsze technologie i największych graczy w światowym biznesie. Karierę robią jednak także inne sektory usługowe jak medyczny, transportowy i budowlany. Te obszary aktywności biznesowej Polaków będą długo trzonem gospodarki i trzeba je intensywnie promować.
Polacy dziś nie muszą walczyć na frontach, ginąć z rąk okupanta, ale to nie znaczy, że nie mają możliwości, by okazać patriotyzm. Wystarczy podczas zakupów uważniej oglądać metki i wybierać produkty polskie. To najprostszy i zarazem najbardziej skuteczny sposób okazywania przywiązania do Ojczyzny. Wybierając je wzmacniamy polską gospodarkę i przyczyniamy się do obniżenia poziomu bezrobocia. Powinniśmy wybierać produkty polskie tym bardziej, że obecnie kupując je nie musimy wybierać pomiędzy sercem, a rozumem, bo „Made in Poland” od dawna już jest symbolem dobrej jakości za uczciwą cenę. Zresztą, coraz więcej znakomitych artykułów bardzo znanych firm jest produkowanych po prostu w Polsce. Są to na przykład samochody, telewizory, czy sprzęt AGD. Nie musimy więc bardzo się męczyć, by wybrać „dobre, bo polskie”. Wszak wszystko, co wyprodukowano między Odrą, Wisłą, a Bugiem, jest polskie!
Adam Szejnfeld
Poseł na Sejm RP