Kiedy 21 lat temu, w sierpniu 1991 r. wysłano z polski pierwszą wiadomość elektroniczną, media poświęciły temu jedynie zdawkowe komentarze. Nikt specjalnie nie podzielał ekscytacji grupki zapaleńców faktem, że pewnemu fizykowi z Warszawy udało się skontaktować w nowy sposób z kolegami w Kopenhadze. Dziś to właśnie wydarzenie uznaje się za początek internetu w Polsce – rewolucji, która zmieniła i wciąż zmienia nasze życie.
Dziś życie wielu z nas w niemałej części odbywa się w świecie cyfrowym. Sprawdzamy pocztę elektroniczną, przelewamy elektroniczne pieniądze, sprawdzamy, co u znajomych za pomocą elektronicznych portali społecznościowych. Nawet, jeśli z tych dobrodziejstw nie korzystamy, to i tak, czy tego chcemy, czy nie, stajemy się częścią świata cyfrowego. Nasze pieniądze bank przechowuje w postaci cyfr na komputerze, a nasze dane krążą pomiędzy urzędami i firmami nie w postaci papierów, ale impulsów elektrycznych.
Gdybyśmy wszyscy poszli do banków i zażądali wypłaty gotówki, to papierowego pieniądza starczyłoby góra dla kilkunastu procent z nas. Reszta to czysty zapis elektroniczny. Przerażające? Nie, bo te pieniądze są równie bezpieczne, o ile nie bezpieczniejsze niż papier w portfelu. Zresztą klasyczny, papierowy pieniądz, sam w sobie, również nie jest niczym więcej niż obietnicą, że coś konkretnego za niego dostaniemy. Nakarmić się jednak nim nie da, w piecu nie napalimy (na taką fanaberię nie stać chyba nikogo), samochodu też nim nie zreperujemy.
Być może wkrótce w ogóle rozstaniemy się z papierowym pieniądzem, ba, pożegnamy też plastikowe karty płatnicze! Za kilkanaście lat portfel stanie się zbędnym gadżetem, bo wszystkie jego funkcje przejmie nasz telefon. Już teraz wprowadzane na masową skalę są płatności zbliżeniowe, które reguluje się za pomocą specjalnego modułu montowanego w najnowszych aparatach. Chcemy zapłacić za zakupy w sklepie? Zbliżamy nasz telefon do specjalnego czytnika, wklepujemy kod i gotowe! W wielu miastach można za przejazd komunikacją miejską zapłacić wysyłając smsa pod wskazany numer, bez potrzeby uciążliwego poszukiwania punktu sprzedaży biletów tradycyjnych. Zaawansowane badania są prowadzone również nad systemem, w którym identyfikacja osób odbywałaby się za pomocą telefonu, dzięki czemu znikłyby dowody osobiste, a potem pewnie plastikowe prawa jazdy, papierowe dowody rejestracyjne itp.
Za większością wynalazków, jakich dokonała ludzkość stoi jeden cel – nasza wygoda i bezpieczeństwo. To chęć ich zwiększenia przyświeca twórcom najbardziej zaawansowanych rozwiązań. Dziś boimy się tego deszczu wynalazków, ale następne pokolenie nie będzie sobie bez nich wyobrażać życia. Cyfryzacja będzie postępować, bo tak jest prościej, taniej, wygodniej. Pewnym niepokojem jednak powinien napawać fakt, że jest w naszym społeczeństwie grupa ludzi, która nowych technologii, a zwłaszcza cyfryzacji nie rozumie, niekiedy nie ma do nich dostępu.
Część ludzi nowoczesnych technologii do szczęścia nie potrzebuje, ale niemała grupa nigdy nie miała okazji z ich dobrodziejstwa skorzystać. To osoby, które zalicza się grona wykluczonych cyfrowo. To ludzie, którzy często chcieliby być bliżej najnowszych osiągnięć cywilizacji, ale z przyczyn niezależnych od siebie, nie jest to możliwe.
Jeśli chcemy być w czołówce państw wysokorozwiniętych, na taką dyskryminację nie możemy sobie pozwolić. To właśnie dlatego Urząd Komunikacji Elektronicznej przyjmuje obecnie zgłoszenia miejsc i obszarów, w których nie ma telefonii stacjonarnej, szerokopasmowego Internetu oraz samorządowych hot-spotów. Wystarczy wypełnić ankietę UKE. Po uzyskaniu informacji z ankiet i ich odpowiednim zagregowaniu w mapach popytu, UKE będzie mógł udostępnić operatorom, również lokalnym i zainteresowanym organom samorządu terytorialnego wiedzę o miejscach zapotrzebowania na usługi telekomunikacyjne.
Wykluczenie cyfrowe staje się jednym z największych wyzwań Polski i świata w XXI wieku. W czasach, kiedy swobodny dostęp do internetu staje się tak samo ważny, jak bieżąca woda w kranie, czy też prąd w gniazdku, Polska nie może pozwolić sobie na istnienie jakichkolwiek białych plam na mapie dostępu do internetu. Cyfrowy e-xspress na nikogo nie będzie czekać, ta technologiczna rewolucja jest faktem i dlatego państwo Polskie musi i będzie jeszcze więcej inwestować w rozwój infrastruktury teleinformatycznej. Także u nas.
Adam Szejnfeld
Poseł na Sejm RP