Pierwsza tura wyborów zakończona. Szacunkowy wynik znamy. Cóż, było nas za mało. Za mało! 41,2% do 36,7% przy niezłej, jak na Polskę, frekwencji. W drugiej turze będzie jeszcze trudniej – wakacje. Strach się bać, do roboty więc. Ludzie muszą wreszcie zrozumieć, że to nie jest wybór między człowiekiem, a człowiekiem. To nie kandydaci tu konkurują. Wybieramy marzenia, wizje, programy! Wybieramy między Polską – europejskim liderem, krajem szczerych i radosnych ludzi, a Polską – szaroburym zaściankiem, krajem zaciętych mścicieli.
Adam Szejnfeld