Źródło: Miesięcznik “Nowy Przemysł”
W Polsce ostatnio chyba wszystko stoi na głowie.
Właśnie się dowiedzieliśmy jaki rząd proponuje budżet na przyszły rok, choć nie dowiedzieliśmy się na jakiej podstawie go obliczono. Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych nie jest bowiem jeszcze uchwalona, a o podatku dochodowym od osób fizycznych ciągle tkwi w dyskusyjnych “powijakach”. Podobnie rzecz się ma co do ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. By natomiast trzymać w ryzach grożący “Argentyną” deficyt budżetowy, należy pilnie zreformować całe finanse publiczne, z radykalnym cięciem wydatków na czele, ale to rząd obiecuje dokonać dopiero w 2005r. Nie wiemy też, który to rząd miałby robić tę reformę – obecny, czy przyszły – albowiem 2005 rok jest rokiem wyborów prezydenckich i parlamentarnych!
Podobnie dziwną sytuację i nieustanne zawirowania mamy w przypadku ostatecznego określenia zakresu i wysokości opodatkowania VAT-em i akcyzą określonych towarów i usług. Niedawno gruchnęła wiadomość, która zmroziła krew w żyłach przedsiębiorców reprezentujących branżę chemiczną. Ministerstwo Finansów chciało bowiem opodatkować podatkiem akcyzowym komponenty chemiczne, które miały być wykorzystywane jako dodatki i domieszki do paliw silnikowych i olejów opałowych. Strach firm wywołał burzę medialną, poczym nastała cisza, a po ciszy – wycofanie się resortu z niefortunnego pomysłu. Nie lepszy efekt wywołała chęć zwiększenia opodatkowania podatkiem od towarów i usług internetu. To natomiast groziłoby nam powrotem do epoki przesyłania wiadomości gołębiami. I w tym przypadku rząd próbuje, na całe szczęcie, wycofać się z nietrafnej decyzji. Mniej szczęścia jednak mogą mieć natomiast producenci wina, piwa, spirytusu, wyrobów tytoniowych, paliw silnikowych, lekkiego oleju opalowego, czy też nawet kosmetyków. W tych przypadkach bowiem ścieranie się stron i poglądów trwa nadal i trudno wyrokować jaki będzie miało epilog.
Ale cóż, mimo, że tak, wiele jeszcze o podatkach i wydatkach nie wiemy, to jednak wiemy jaki ma być budżet państwa. Szkoda tylko, że budżety gmin nadal nie wiedzą na jakich współczynnikach mają tworzyć budżety własne. A to też jest ważne dla polskiej gospodarki i rozwoju przedsiębiorczości.
Adam St. Szejnfeld
poseł Platformy Obywatelskiej
www.szejnfeld.pl