To, że działania na rzecz poprawy klimatu inwestycyjnego w Polsce są potrzebne wiemy nie od dzisiaj. Niestety, przedsiębiorcom coraz mniej wolno, za to coraz więcej mają obowiązków. Większość kroków podjętych przez rząd w ostatnim czasie utrudniło bowiem prowadzenie działalności gospodarczej, a nie odwrotnie. Przypomnę tylko niekorzystne zmiany Kodeksu pracy, radykalne rozbudowanie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy, czy projekt ustawy wprowadzającej odpowiedzialność przedsiębiorców za niezgodne z prawem czyny ich pracowników (planowane kary nawet do 20.000.000 zł), a także propozycje objęcia podatkiem VAT wszystkich prowadzących działalność gospodarczą. Z drugiej strony rząd i PiS wstrzymuje w Sejmie ustawy korzystne dla firm, jeśli są zgłaszane przez opozycję. Wiem to najlepiej, gdyż sam złożyłem już w tej kadencji cztery projekty ustaw i wszystkie są zablokowane przez koalicję PiS-u.
W świetle powyższych, negatywnych dla biznesu dokonań, blakną propozycje „pakietu Kluski”, który jest raczej próbą odbudowy nadszarpniętego wizerunku rządu w oczach przedsiębiorców niż wartościową i kompleksową odpowiedzią na największe problemy. Dodatkowo trudno dziś jednoznacznie ocenić propozycje pakietu, bo wciąż nieznane są konkretne projekty i rozwiązana, jakie planuje się wprowadzić, np. w celu wyeliminowania możliwość wielu kontroli w firmie w tym samym czasie. Jak podkreślają prawnicy, instytucje i urzędy z łatwością mogą omijać w przyszłości nieprecyzyjne prawo i nadal przeprowadzać zmasowane kontrole. Ponadto, trudno mówić w tym przypadku o pakiecie, skoro wskazuje się głównie jedna ustawę.
Wartość pakietu Kluski oceni czas, ale już dziś boję się, że jest to kolejna akcja marketingowa rządu, mająca niewiele wspólnego z chęcią poprawy sytuacji polskiego przedsiębiorcy. Podstawowym celem działalności gabinetu Jarosława Kaczyńskiego powinno stać się tworzenie przyjaznego klimatu dla rozwoju przedsiębiorczości, w tym odejście od systemu nakazów, zakazów i kar na rzecz dialogu społecznego. Wystarczy wsłuchać się w głos samych przedsiębiorców, by wiedzieć co i w jaki sposób należy najpilniej naprawić. Ze względu na to, że tak się jednak nie dzieje postanowiłem sam stworzyć pakiet ustaw, które wzmacniałyby wzrost gospodarczy oraz zwiększały rozwój przedsiębiorczości. Ale nie tylko, działałyby także na poprawę sytuacji na rynku pracy. Pierwsza cześć tego pakietu zostanie zaprezentowana zaraz po Świętach Wielkiej Nocy i będzie zawierała zmiany w kilku istotnych ustawach, np. Kodeks pracy, Kodeks spółek handlowych, Kodeks karny, Ordynacja podatkowa, Prawo dewizowe oraz kluczową ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Mam nadzieję, ze tym razem PiS i jego koalicjanci pozwolą pracować Sejmowi nad pożytecznymi projektami.
Adam Szejnfeld
www.szejnfeld.pl
PS. Korzystając z okazji, nie tylko Czytelnikom moich felietonów, ale wszystkim Czytelnikom tygodnika Nadnoteckie Echa składam najlepsze życzenia Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych.