Zima za oknami oznacza niechybnie dwie rzeczy – kolejki w przychodniach i mnóstwo Adama Małysza w telewizji. Jednak choć za oknami prószy, temperatura w polityce nie spada, bo w związku z drugą turą wyborów samorządowych, w wielu miejscach w najlepsze trwa kampania wyborcza. To ostatnia szansa dla kandydatów, by przyciągnąć do siebie niezdecydowanych.
Platforma Obywatelska jest bezapelacyjnym zwycięzcą ostatnich wyborów samorządowych. Należy to podkreślić, bo po ogłoszeniu pierwszych, niepełnych wyników, zapanował ogromny szum komunikacyjny. Koncert opozycyjnych polityków zachwalających wyniki swoich partii trwał kilka dni i niewiele miał wspólnego ze skromnością, a w wielu przypadkach z prawdą. Najgłośniejszy był oczywiście Jarosław Kaczyński, który mimo strat na wszystkich frontach w porównaniu z 2006 r. po raz kolejny obwieścił światu swój triumf i nieunikniony zmierzch PO. Oczywiście znalazł też winnych tego, że jego partia nie zdobyła wyższego wyniku. Cóż, taki już urok prezesa… Jedno trzeba mu oddać – przegrać pięć cztery razy pod rząd i za każdym razem gładko siebie usprawiedliwić potrafi naprawdę niewielu.
Platforma Obywatelska na każdym szczeblu zwiększyła swój stan posiadania., a w wyborach do rad powiatów była blisko podwojenia wyniku sprzed 4 lat. PO osiągnęła doskonały wynik w wyborach do rad gmin i rad miast na prawach powiatu, zdobywając aż 60 procent mandatów więcej niż cztery lata temu. W wyborach do sejmiku w Wielkopolsce Platforma Obywatelska uzyskała 32,04 proc. głosów i będzie miała w samorządzie województwa 17 spośród 39 radnych. To wielki sukces, ale także ogromne wyzwanie sprostania wszystkim nadziejom pokładanym przez wyborców. Jeśli miałbym dać jedną radę zwycięzcom, to radziłbym zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Do sukcesu nie ma żadnej windy, trzeba iść po schodach.
By rządzić w większej liczbie sejmików, Platforma Obywatelska szybko porozumiała się ze swoim koalicjantem, Polskim Stronnictwem Ludowym, w efekcie czego PiS będzie w opozycji nawet w sejmikach, w których ma największą liczbę posłów. Będziemy starali się powtórzyć sukces partnerstwa, jakie od 3 lat obserwujemy w Sejmie. Tymczasem partia Jarosława Kaczyńskiego nigdzie nie jest w stanie rządzić samodzielnie, a w dodatku sama zrezygnowała ze zdolności koalicyjnej, zabraniając jakichkolwiek koalicji z SLD.
W imieniu wszystkich kandydatów PO z naszego terenu dziękuję za poparcie, a tam gdzie wciąż trwa kampania i w szrankach startują nasi kandydaci, proszę o głos. Dotychczasowy wynik PO to wotum zaufania wobec rządu, wobec zmian, które przeprowadzamy, wobec drogi, którą razem kroczymy. W naszych samorządach będziemy budować drogi i boiska, dbać o szkoły i placówki zdrowia, z uwagą wsłuchując się w inne potrzeby wyborców. Z dala od wielkiej polityki, za to blisko zwykłych ludzi.
Adam Szejnfeld