„Na F.O.N. przesyła się ofiary zamiast podarków na imieniny, zamiast życzeń świątecznych, zamiast organizowania uroczystości i zjazdów… Na F.O.N. nadsyłają wytworne panie brylantowe kolie, a biedne służące skromne pierścionki i złote krzyżyki… Płyną fundusze od rodaków z całego świata na dozbrojenie Armii…”
„Polska”, Nr 22, 28 maja 1939 r.
Fundusz Obrony Narodowej, który bardzo szybko stał się niezwykle wzruszającym pomnikiem ofiarności polskiego społeczeństwa, został utworzony w przededniu II wojny światowej. W 1936 roku, w niemającym precedensu geście, władze II RP zwróciły się o pomoc finansową bezpośrednio do obywateli Polski. Mimo bowiem gigantycznych środków budżetowych przeznaczanych na wzmocnienie armii w obliczu nadciągającej katastrofy wojennej, było jasne, że siły i możliwości przeciwników Polski są nieporównywalnie większe…
Dzisiaj jesteśmy na szczęście w zupełnie innej sytuacji. Członkostwo w NATO, najpotężniejszym sojuszu wojskowym świata, jak i w Unii Europejskiej, to solidne filary naszego bezpieczeństwa. Oczywiście absolutnie nie oznacza to, że nie potrzebujemy silnej, dobrze wyszkolonej armii wyposażonej w najnowocześniejszy sprzęt. Ba! Wręcz przeciwnie! I to nie tylko ze względu na zobowiązania wobec partnerów, ale choćby z uwagi na sytuację za naszą wschodnią granicę… Niestety, patrząc na to, jakiego spustoszenia w ostatnich trzech latach obóz „dobrej zmiany” dokonał w polskim wojsku, rzeczywiście można odnieść wrażenie, że rząd PiS konsekwentnie realizuje politykę autorozbrojenia.
Już za chwilę polskie siły powietrzne zostaną niemal całkowicie uziemione. Antoni Macierewicz, w atmosferze międzynarodowego skandalu, jeszcze w 2016 roku zerwał kontrakt z Francją na dostarczenie 50 helikopterów typu Caracal. W zamian miały być śmigłowce typu Black Hawk. Skończyło się na obiecankach-cacankach. „Nie daliśmy rady” – przyznał w końcu były wiceminister obrony narodowej. Trzeba będzie remontować niemal muzealne radzieckie śmigłowce Mi-17 i Mi-8. Na tym jednak nie koniec. W opłakanym stanie jest także polska flota. „Pływający skansen” to jedno z jej łagodniejszych określeń. Okręty podwodne i niszczyciele min mają ponad 50 lat, fregaty – niemal 40 lat, a inne okręty – 30 lat. I długo można by tak jeszcze wymieniać… Na lądzie z zresztą też nie jest lepiej, bo trzeba podjąć decyzje, co dalej z przestarzałymi transporterami opancerzonymi, czy modernizacją czołgów na dużą skalę.
Co w tej sytuacji robi rząd PiS? Modernizuje tak, jak głośno zapowiadał w czasie kampanii? Nie! Daje komendę „Cała wstecz!” i grzebie niemal wszystkie plany modernizacji sił zbrojnych. Zapaści w wojskowych inwestycjach nie można tłumaczyć brakiem środków. One bowiem są! Budżet MON na przykład w 2018 roku, to ponad 40 miliardów złotych! Podobnie w poprzednich latach, a mimo to niemal wszystkie strategiczne inwestycje – śmigłowce, okręty podwodne, wyrzutnie rakietowe, bezzałogowe samoloty rozpoznawcze, drony – są opóźnione o wiele kilka lat. Nawet Rumunia – mimo dwukrotnie mniejszego budżetu na obronę – wyprzedziła nas w „wyścigu zbrojeń” wśród krajów tworzących wschodnią flankę NATO. No cóż. Trudno się dziwić, że modernizacja polskiej armii całkowicie ugrzęzła, skoro MON pochłonięty był i jest raczej realizacją polityki historycznej, niż przygotowaniem Polski na nie daj Boże konflikty zbrojne w przyszłości.
Aż włosy się jeży na głowie, gdy próbuje się podsumować minione trzy lata „dobrej zmiany” w polskich siłach zbrojnych. Gigantyczna czystka w armii, w wyniku której z zawodowej służby wojskowej zostało zwolnionych lub odeszło niemal 40-u generałów i admirałów, w tym szef Sztabu Generalnego… Próby oparcia Wojsk Obrony Terytorialnej na wypaczonej wizji Żołnierzy Wyklętych… Bezprecedensowa wojna MON-u z prezydentem i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego o wpływy w siłach zbrojnych, w kontekście której Andrzej Duda mówił o stosowaniu przez Antoniego Macierewicza „ubeckich metod”… Obsadzanie niekompetentnymi „pisiewiczami” ponad 60 spółek tworzących Polską Grupę Zbrojeniową… Nocny nalot Bartłomieja Misiewicza na Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, który wywołał nieukrywaną konsternację wśród naszych najbliższych sojuszników… Potworny chaos informacyjny wokół wycofania się Polski z Eurokorpusu… Zacięta i często gorsząca walka o „apel smoleński” w przypadku każdej uroczystości z asystą wojskową…
Naród z tak trudną i bolesną historią, jak nasza nigdy nie powinien pozwolić sobie na to, by właśnie w ten sposób wyglądała sytuacja w wojsku. To niezwykle smutna konstatacja w przededniu Święta Wojska Polskiego…
Adam Szejnfeld
Poseł do Parlamentu Europejskiego
Adam Szejnfeld
Poseł do Parlamentu Europejskiego
www.facebook.com/PoselSzejnfeld/
#WojskoPolskie #Armia #SiłyZbrojne #15Sierpnia #ŚwiętoWojskaPolskiego #Modernizacja #Pokój #Wojna #Konflikt #ZepsuliCięPolsko #EUdlaPolski #PolskaWUE #PaństwoPiS #PRLPiS #PiSPRLBis #Autokracja #Dyktatura #ParlamentEuropejski #UE #UniaEuropejska #EPP #EPL #PlatformaObywatelska #PO #AdamSzejnfeld #PE #EPL #EPP #Polska #Europa #Wielkopolska