Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Człowiek i przyroda: razem czy osobno?

Redaktor admin on 20 Marzec, 2007 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Jeszcze kilka tygodni temu mało, kto się spodziewał, że rozpoczęcie budowy obwodnicy może okazać się prawdziwą bombą społeczną, która na wiele dni przykuje uwagę mediów, a z nimi całego kraju. Okazało się, że mamy w Polsce ludzi, którzy są gotowi przemierzyć setki kilometrów, wziąć urlopy i zostawić swoje rodziny i przyjaciół po to by bronić przyrody. Trudno nie docenić ich chociażby za wytrwałość – ostatnie, bardzo mroźne noce spędzili w namiotach, żywiąc się z kuchni polowej i wcale nie myśląc o tym, żeby się poddać.
Nie ukrywam, iż cieszy mnie, że w naszym kraju są ludzie, gotowi z uporem i konsekwencją bronić przyrody, ponieważ przez ostatnie kilkanaście lat środowisko naturalne było najmniej ważnym elementem przy wszelkiego rodzaju inwestycjach. Teraz się to zmienia, także za sprawą naszego członkostwa w Unii Europejskiej, która często efektywniej broni skarbów polskiej przyrody niż nasze instytucje. Także w naszym regionie jest wiele miejsc, o których nasi włodarze wolą nie pamiętać – rosną tam góry śmieci, trwają nielegalne wycinki. W chwili obecnej nawet w tak urokliwych i cennych miejscach jak Puszcza Notecka trudno przejść kilka kilometrów bez natknięcia się na ciemne strony aktywności człowieka.
Nigdy nie powinno dochodzić do sytuacji, do jakiej doszło w Dolinie Rospudy, gdzie człowiek i natura stają po przeciwnych stronach barykady. Od zawsze człowiek był integralną częścią przyrody i tak jest do dziś. Wszystko, co jest dla niej szkodliwe, uderzy wcześniej czy później w nas. Rząd powinien być świadom tego, że nie można budować dróg w oderwaniu od potrzeb środowiska naturalnego, tym bardziej, że media podały, iż w przypadku obwodnicy Augustowa zwyciężyła znowu ludzka małostkowość – minister środowiska miał celowo skierować trasę drogę przez serce doliny, by ominęła jego dom.
W tym wszystkim trzeba oczywiście uwzględniać potrzeby ludzi – Augustów zasługuje na obwodnicę, po to by jego mieszkańcy mogli czuć się bezpieczniej. Rocznie pod kołami tirów i innych samochodów ginie tam 20 mieszkańców – to zatrważająca liczba i dobrze się stało, że zaczęto szukać rozwiązania, dzięki któremu miasto zostanie uwolnione od rzeki pojazdów, jaka przepływa każdego dnia przez jego centrum. Niemniej błędy rządu są oczywiste – nie można przeprowadzać takiej inwestycji bez odpowiednich konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi grupami. Wola zwołania referendum, którą teraz głosi rząd jest przysłowiową musztardą po obiedzie i jest spóźniona przynajmniej o kilka miesięcy.
Powinniśmy z uwagą śledzić rozwój wypadków w Dolinie Rospudy i czerpać z tej lekcji, po to, by być mądrzejszymi kiedy i u nas pojawi się podobny problem. To, że to się zdarzy w przeciągu kilku lub kilkunastu lat jest niemalże pewne – w naszym regionie wciąż wiele inwestycji czeka na realizację i nie jest wykluczone, że któraś okaże się równie kontrowersyjna jak ta z Mazur. Wtedy powinniśmy wiedzieć jak postąpić by człowiek i jego środowisko mogło się rozwijać bez szkody dla przyrody.

Adam Szejnfeld

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)