Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Dwa zawody.

Redaktor admin on 20 Październik, 2003 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Rodzimy się. Pierwsze kilka sekundy naszego istnienia, a już jesteśmy w czyichś rękach, w dobrych dłoniach, które nas pieszczą i pielęgnują. I bynajmniej nie są to dłonie matki, czy ojca. Potem dorastamy. Przez tygodnie i następne miesiące, ciągle stykami się z tymi dłońmi. Głaszczą nas, badają, poklepują i oddają innym dłoniom, tym matczynym. Mijają lata, te pierwsze ręce są z nami od czasu do czasu, ale przychodzą następne. Jeszcze nie biegamy, raczej raczkujemy, a ktoś nad nami czuwa, ktoś się nami opiekuje, zaczyna czegoś uczyć. Potem, gdy kwiatki w warkoczach albo krótkie spodenki jeszcze nie są śmieszne, trafiamy pierwszy raz pod rękę i stanowczy, choć przyjazny wzrok tych, co mówią, ze zrobią z nas ludzi.
Szpital i przedszkole, przychodnia lekarska i szkoła… są zawsze gdzieś w naszym życiu. Tak, lekarz i nauczyciel, to dwa zawody, których przedstawiciele nie opuszczają nas przez cała naszą drogę. Jak tylko się narodzimy to lekarze, pielęgniarki, salowe zajmują się naszym życiem i gdybyśmy nawet okazami zdrowia byli, to i tak do nich od czasu do czasu wracamy. Tak jest, gdy jesteśmy dziećmi, tak jest, gdy dorastamy i tak jest, gdy się starzejemy. Lekarz jest dobry na wszystko, musi być. Ale i z nauką jest podobnie. Skończyły się już niepowrotnie czasy, w których po uzyskaniu zawodu, kończąc szkołę średnią albo nawet wyższą, można było zapomnieć o własnej edukacji (choć i tak pozostawała edukacja swoich dzieci). Teraz wszystko wokół nas zmienia się z taką niezwykłą prędkością – wiedza, nauka, technika, technologie, filozofie – że nie sposób być dobrym w żadnej dziedzinie bez ciągłego uczenia się, podnoszenia wiedzy, kwalifikacji. Człowiek XXI wieku się uwstecznia, traci dystans, przegrywa, jeśli się ciągle nie uczy. Obecne życie bowiem, to wieczny bieg, ciągła ucieczka do przodu. Kto zwolni, ten staje w miejscu w porównaniu z innymi. Dlatego tak ważne jest, byśmy byli zdrowi i tak ważne jest, byśmy byli dobrze uczeni.
Szpital i szkoła – to lekarz i nauczyciel. Służba zdrowia i oświata – to kuźnie odpornych organizmów i otwartych umysłów. Zdrowie i wiedza – to spokojna przyszłość, bo gdy ma się dobrą wiedzę, gdy się jest fachowcem w swojej dziedzinie, specjalistą, to o pracę nie trzeba się martwić, a gdy zdrowie dopisuje, to i przyszłość niesie nadzieję, dobrą nadzieję.
Tak, te dwie branże, to ludzie z tych właśnie dwóch zawodów, są w naszym życiu bardzo ważni, zawsze nam towarzyszą. Bez nich nie byłoby naszej codzienności, lepszej czy gorszej, bez nich nie byłoby spokoju i nikt nie mógłby nakreślić swojej przyszłości. Bez nich nie byłoby marzeń. Ludziom tych dwóch właśnie zawodów należy się więc nasz szacunek i wieczna wdzięczność.
Dzisiaj, z okazji minionego Święta Edukacji Narodowej, Święta Nauczyciela, to właśnie pracownikom oświaty i nauki pragnę złożyć tym razem najlepsze życzenia. Obyście poprzez naukę naszych dzieci wprowadzili nas wszystkich w lepsze życie w zjednoczonej Europie i żebyście nigdy nie utracili wiary i zaangażowania w dawanie tego dobra, które ma największą wartość – nauki.

Adam St. Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)