Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Dwie nogi.

Redaktor admin on 20 Wrzesień, 2004 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Dobrze jest, jeśli gospodarka opiera się między innymi na dwóch ważnych filarach, na dwóch nogach – eksporcie i napływie inwestycji zagranicznych. Eksport, który zresztą wiąże się zawsze i z importem, choćby z importem inwestycyjnym, napędza koniunkturę i nabija „sakwę PKB”. Inwestycje zagraniczne natomiast dostarczają krajowej gospodarce kapitału i nowych technologii. System dobrze się uzupełnia, gdyż oczywiste jest, iż biznesowy efekt większości inwestycji zagranicznych objawia się w zwiększonym eksporcie. Tak więc, kółko nam się korzystnie zamyka.
W ostatnich latach eksport polskiej gospodarki rósł w niespotykanym tempie, zmieniając wszystkie dotychczasowe trendy. Dzisiaj podstawą powrotu Polski na krzywą wschodząca wzrostu PKB jest właśnie eksport, ale dla wielu zagadką jest, co spowodowało tak aktywny wzrost. Jest na pewno wiele czynników, które na to wpłynęły. Po pierwsze w okresie dekoniunktury gospodarczej, zapaści, braku rozwoju, a więc i zbytu, dodatkowo ograniczanego niekorzystnym kursem walutowym, firmy w Polsce musiały podjąć niebywały trud przeprowadzenia wewnętrznej restrukturyzacji. Trzeba było ratować się, a więc szukać rezerw, wprowadzać oszczędności, podnosić wydajność i efektywność pracy, zmniejszać zatrudnienie i inwestować w nowe, wydajniejsze technologie. Myślenie i aktywność musiały zastąpić bierną rutynę. Po drugie, korzystnie zmieniający się kurs z miesiąca na miesiąc zwiększał opłacalność produkcji i eksportu. Sprzedaż za granicę była tym bardziej korzystna, że niski popyt wewnętrzny „wypychał” towary i usługi na zewnątrz. Te wszystkie mechanizmy były i jeszcze nadal są podsycane kolejnym, trzecim, czynnikiem – wejściem Polski do Unii Europejskiej. Członkostwo Polski we Wspólnocie na pewno podnosi naszą wiarygodność, jako kraju i jako partnera gospodarczego. Zwiększa poczucie bezpieczeństwa inwestycyjnego i nakręca koniunkturę. Na to wszystko nałożyło się również kilka innych ważnych jeszcze czynników, jak radykalne obniżenie i utrzymanie w ryzach inflacji poprzez Radę Polityki Pieniężnej i podjęcie przez Rząd oraz Parlament kilku ważnych dla przedsiębiorców rozwiązań legislacyjnych. Miedzy innymi wprowadzenie, choć tylko dla części przedsiębiorców, podatku dochodowego na poziomie 19% oraz wszczęcie, dzisiaj już zakończonych, prac nad ustawą o swobodzie działalności gospodarczej. Działania takie zawsze wpływają na polepszenie nastrojów gospodarczych i tylko szkoda, ze równocześnie rząd przedstawia Sejmowi rozwiązania prawne niwelujące te efekty, choćby w postaci zwiększonych stawek podatku VAT lub propozycji zwiększenia obciążeń z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne.
Tak, według mnie tempo wzrostu powinno się nadal utrzymać, a na jego stan będzie niewątpliwie mieć także wpływ proces wykorzystywania pomocy akcesyjnej z Unii, a być może i uchwalenie przez Sejm nowych ustaw, takich jak ustawa o finansowym wspieraniu inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki, czy ustawy o Polskiej Agencji Promocji Gospodarczej. Ta ostatnia ustawa, nad która trwają prace w Komisji Gospodarki, ma szansę stworzyć nowy system wspierania polskiego eksportu oraz ściągania do naszego kraju bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Jeśli prace na tą trudną ustawą się powiodą, to będzie to duży sukces Polskiego Parlamentu. Wtedy może już zupełnie staniemy na dwóch, stabilnych nogach.

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)