Najlepszy okres w kalendarzu dzieci i młodzieży, wakacje, niezaprzeczalnie dobiegł końca, a nie lubiany przez uczniów wrzesień rozpoczął kolejny rok szkolny. Ale początek nowego roku szkolnego nie napawa optymizmem także rodziców. Zwłaszcza ci, którzy doświadczyli egzaminowej nerwówki do nowych szkół średnich najgorsze mają już za sobą.
Jak widać Ministerstwo Edukacji Narodowej lubi hartować nerwy obywateli. Psychoza panująca podczas egzaminów do nowych szkół średnich i uczelni wyższych była w tym roku wyjątkowa. A wszystko za sprawą zwykłej nieprzewidywalności. Któż przecież mógł przypuszczać, że wyż demograficzny, aż tak da nam się we znaki. Okazuje się jednak, że można było temu zaradzić i oszczędzić przyszłym studentom tak nerwów jak i pieniędzy. Wszystko zaczęło się od zamieszania wokół nowej matury. Decyzja pani minister o przeprowadzeniu starej i nowej formy egzaminu dojrzałości było najgorszym z możliwych rozwiązań. Uczniowie, którzy zdecydowali się na konfrontację z nowym egzaminem wyszli zwycięsko z tej edukacyjnej batalii. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Nowych maturzystów nie obowiązywały egzaminy wstępne na większość publicznych uczelni.
Ale powiem szczerze, początek roku szkolnego napawa mnie również i optymizmem, choć z innego powodu. Jeżdżę po gminach i widzę, że jak grzyby po deszczu rosną nam nowe szkoły podstawowe, gimnazja, sale gimnastyczne i hale sportowe. Ten proces inwestycyjny świadczy o tym że nasi samorządowcy wiedzą w co warto inwestować. Inwestycje w przyszłość bowiem, są najbardziej korzystnymi dla społeczeństwa, wracają się przez dziesiątki lat, żeby nie powiedzieć, że przez setki. Polska i Polacy nie będą w przyszłej Europie i w przyszłym świecie mięli lepszej pozycji, jeśli nie będziemy społeczeństwem wysoko wyedukowanym. Nie da się tego osiągnąć ucząc nasze dzieci i młodzież w złych warunkach lokalowych i wykorzystując przestarzałe pomoce dydaktyczne. W ostatnim czasie odwiedziłem tylko Białośliwie, gdzie wybudowano nową szkołę podstawową i salę gimnastyczną, Wysokę, gdzie postawiono nowe gimnazjum, Lipią Górę, gdzie oddano nową salę gimnastyczną przy zespole szkół, czy Chodzież gdzie mamy aż dwie nowe przyszkolne sale gimnastyczne. Wcześniej zwiedzałem halę sportową w Międzychodzie. W wielu innych gminach i powiatach, np. wągrowieckim, obornickim, czy czarnkowsko-trzcianeckim, również oddano nowe obiekty, albo trwają przy nich jeszcze prace. Aż serce się raduje. Byle tak dalej.
Z okazji nowego roku szkolnego, wszystkim uczniom więc, rodzicom i nauczycielom życzę spokojnego nowego roku szkolnego, zadowolenia z pracy i nauki, nawet wtedy, gdy będzie trzeba realizować to w dotychczasowych obiektach, a cóż dopiero, jeśli już w nowych. Jeszcze raz, zadowolenia i radości.

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Szejnfeld@wp.pl

http://szejnfeld.sejm.pl